- Wydaje się surowa, ale może zostać złagodzona. Jest więc szansa, że wystąpię w sobotnim meczu ekstraklasy. Byłoby fajnie, gdyby odwołanie, które złożyłem, zostało pozytywnie rozpatrzone. Co mam na swoją obronę? Nawet taki fakt, że przez 20 lat dostałem tylko pięć żółtych kartek, ale żadnej za faul. Uderzenie rywala z Podbeskidzia było przypadkowe, w ferworze walki, powiedziałbym: odruchowe. Cóż... Fakt, że ten chłopak bez przerwy mnie przytrzymywał, umknął uwadze sędziego, a w ostatnim spotkaniu przejechał po achillesie Radkowi Sobolewskiemu z Wisły i też uniknął jakiejkolwiek kary - powiedział "Franek" w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Dodajmy, że Jagę w najbliższy weekend czeka starcie z KGHM Zagłębiem Lubin.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.