A może tak powtórka z rozrywki? - zapowiedź meczu Arka Gdynia - Zawisza Bydgoszcz

Na boisku 4. i 2. zespół tabeli I ligi. Ten pojedynek na szczycie zwiastuje ogromne emocje. W Gdyni dojdzie do starcia nieprzewidywalnej Arki, a także faworyta do awansu - bydgoskiego Zawiszy.

Meczem z Zawiszą Bydgoszcz gdynianie kończą ciężki tydzień w I lidze. O ostatnich dniach gdynianie chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Arka z dwóch wojaży na południe Polski - przywiozła punkt, choć mogła i cztery. Podopieczni Petra Nemca w ostatnich sekundach dali sobie wydrzeć zwycięstwo z Kolejarzem Stróże. Przez własne gapiostwo i błąd w końcówce meczu arkowcy stracili punkt w konfrontacji z Cracovią Kraków.

Stracili także ważne ogniwo defensywy - Krzysztofa Sobieraja, który już w 25. minucie obejrzał czerwoną kartkę za rzekome uderzenie rywala w twarz. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że Boljević - czy jak on tam ma - jest babą... Sędzia powiedział, że był kontakt mojego łokcia z twarzą Boljevicia, ale powtarzam: Boljević ma "metr pięćdziesiąt w kapeluszu", więc jak wystawiłem rękę, to była na wysokości jego głowy. Poza tym to on leciał do mnie, a nie ja na niego - zżymał się na naszych łamach obrońca Arki Gdynia.

Popularny "Sobi" pauzować będzie dwa mecze, ale grozi mu także kara za nieprzepisowe zagranie względem rywala.

Drugą z rzędu stratę punktów na własne życzenie nie mógł zdzierżyć szkoleniowiec żółto-niebieskich. Petr Nemec tak wściekł się za porażkę z Cracovią, że nie pojawił się na konferencji prasowej. Przed dziennikarzami wystąpił zatem - jego asystent Paweł Sikora. - W kontekście najbliższego meczu z Zawiszą Bydgoszcz ten mecz kosztował nas bardzo dużo siły. Nie możemy mieć pretensji do nikogo, tylko do siebie. Nie mamy ich oczywiście do Krzyśka Sobieraja. Gra w "10" kosztowała nas dużo zdrowia i będziemy teraz się musieli odbudować przed spotkaniem z Zawiszą - przyznał asystent trenera Nemca.

W przypadku Arki powtórzyła się niechlubna tradycja z poprzedniego sezonu. Wówczas gdynianie często tracili punkty mając już rywala "na widelcu". Odkąd w Gdyni jest Petr Nemec, taki przypadek zdarzył się już dziesiąty raz. W spotkaniu z Zawiszą arkowcy muszą być skoncentrowani od początku do końca. Tutaj margines błędu równy jest niemal zeru.

Faworyt do awansu bardzo dobrze poczyna sobie na początku sezonu. Podopieczni Jurija Szatałowa zgromadzili już dziesięć punktów i są wiceliderami tabeli, a także najskuteczniejszym zespołem zaplecza ekstraklasy. W czterech meczach bydgoski Zawisza zdobył jedenaście bramek. Wyróżnia się przede wszystkim Paweł Abbott, któremu bardzo dobrze czuje się na boiskach I ligi. W zeszłym sezonie Abbott sześciokrotnie trafił do siatki grając w koszulce Ruchu Chorzów na boiskach ekstraklasy, a w tym ma na koncie już pięć trafień.

Ze wspominek warto również poświęcić chwilę meczom Arki z Zawiszą z poprzedniego sezonu I ligi. W 13. kolejce doszło do starcia gdynian z kroczącym od wygranej do wygranej - bydgoskim Zawiszą. Goście przyjechali do Gdyni jako lider tabeli, z kilkupunktową przewagą nad resztą stawki, ale nad morzem spotkał ich zimny prysznic. Żółto-niebiescy rozegrali fantastyczne zawody. Wygrali 5:2 i rozpoczęli marsz ku górze tabeli. Dla Zawiszy był to punkt wsteczny. W rewanżu "Zetka" nie pozostawiła złudzeń piłkarzom z Gdyni, którzy wówczas przechodzili trudny okres. Zawisza Bydgoszcz wygrał 3:0.

Arka Gdynia - Zawisza Bydgoszcz / sob. 01.09.2012 godz. 19.45

Przewidywane składy:

Arka Gdynia: Szlaga - Krajanowski, Brodziński, Tadrowski, Tomasik - Marcus da Silva, Pruchnik, Jarzębowski, Radzewicz - Szwoch - Górski.

Zawisza Bydgoszcz: Witan - Stefański, Skrzyński, Hrymowicz (Jankowski), Petasz - Wójcicki, Zawistowski, Mąka, Masłowski, Błąd - Abbott.

Zamów relację z meczu Arka Gdynia - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 z VAT

Zamów wynik meczu Arka Gdynia - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 z VAT

Źródło artykułu: