Derby śląskich outsiderów - zapowiedź meczu GKS Tychy - Polonia Bytom

GKS Tychy i Polonia Bytom wciąż czekają na inauguracyjne zwycięstwo na boiskach zaplecza T-Mobile Ekstraklasy. Oba śląskie zespoły zamykają obecnie tabelę z miernym dorobkiem punktowym.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Nie tak start sezonu w roli beniaminka wyobrażano sobie w Tychach. Miejscowy GKS sezon rozpoczął nieźle, bo od remisu z Kolejarzem Stróże. Nie oznaczało to jednak, że drużyna Piotr Mandrysz osiągnęła już odpowiedni ligowy poziom, bo w trzech kolejnych grach ligowych zdobyła zaledwie oczko - urywając cenny punkt w meczu wyjazdowym uważanemu za głównego faworyta do awansu Zawiszy Bydgoszcz.

Jeszcze bardziej minorowe nastroje panują w Bytomiu, ale tego można się było spodziewać. Budowana z zamysłem gry w II lidze Polonia tuż przed startem rozgrywek zaplecza T-Mobile Ekstraklasy otrzymała glejt na występy na pierwszoligowym froncie. Być może działacze śląskiego klubu zdołaliby wykorzystać ostatnie tygodnie letniego okienka transferowego i wzmocnili kadrę, gdyby nie ciążący nad klubem zakaz transferowy.

Efekt tego cyrku jest dla bytomian fatalny. Po czterech kolejkach niebiesko-czerwoni zamykają ligową stawkę z zerowym dorobkiem punktowym. Co prawda Polonia mogła mieć na koncie przynajmniej jedno oczko, ale w ostatniej kolejce podejmując Sandecja Nowy Sącz dała sobie strzelić bramkę na wagę straty jednego punktu w doliczonym czasie gry drugiej połowy. - Ambicji i determinacji mojemu zespołowi odmówić nie mogę. Brakowało po prostu sił - przekonuje Piotr Pierścionek, trener drużyny z Olimpijskiej.

Wszak Polonia w ciągu ostatnich dwóch tygodni zagrała cztery mecze ligowe, co mocno dało bytomskiej drużynie w kość. - Ostatni tydzień dobrze wykorzystaliśmy i w meczu z GKS-em Tychy będziemy w optymalnej dyspozycji - zapewnia szkoleniowiec Polonii. W Jaworznie goście zagrają jednak osłabieni. Po raz kolejny zabraknie prawdopodobnie kontuzjowanych Pawła Gamli i Jamesa Sinclaira, choć ich sytuacja ma wyjaśnić się dopiero tuż przed meczem. Do gry gotowy jest Dawid Krzemień, którego z występu przeciwko Sandecji wyłączyła choroba.

Do kadry tyskiej drużyny po zawieszeniu za czerwoną kartkę wraca z kolei Piotr Rocki. - Wiemy, w jakiej sytuacji jest Polonia. Zwycięstwo w tym meczu pozwoli nam odskoczyć rywalowi w tabeli i być może minąć kogoś jeszcze. Chcemy zagrać o trzy punkty, tym bardziej, że to będą derby - podkreśla doświadczony gracz GKS-u.

Historia spotkań obu drużyn przemawia zdecydowanie na korzyść jedenastki z Tychów. W dziesięciu dotychczasowych tysko-bytomskich pojedynkach GKS triumfował aż sześć razy, dwa razy padał remis i dwukrotnie triumfowała Polonia. Bilans bramkowy także zdecydowanie wskazuje na zespół gospodarzy sobotnich zawodów: 16-6. - Takie klasyfikacje są po to, żeby je zmieniać. Zrobimy wszystko, by w sobotni wieczór wyglądała ona dla nas zdecydowanie korzystniej - puentuje Pierścionek.

GKS Tychy - Polonia Bytom / 01.09.2012 r. godz. 17:00

Przewidywane składy:

GKS: Misztal - Mańka, Balul, Masternak, Mączyński, Bąk, Żunic, Kupczak, Bukowiec, Rocki, Jarka.

Polonia: Mika - Banaś, Baran, Michalak, Szkatuła, Pietrycha, Alancewicz, Krzemień, Białkowski, Walesa, Płókarz.

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Zamów relację z meczu GKS Tychy - Polonia Bytom
Wyślij SMS o treści PILKA.BYTOM na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu  GKS Tychy - Polonia Bytom
Wyślij SMS o treści PILKA.BYTOM na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×