- Trener Tomasz Fornalik ma u mnie duży kredyt zaufania - jeszcze kilka dni temu przekonywał prezes i jednocześnie większościowy udziałowiec Dariusz Smagorowicz. Niebiescy po odpadnięciu z europejskich pucharów źle rozpoczęli ligowe rozgrywki doznając trzech, w tym dwóch pechowych po rzutach karnych, porażek. - Po konsultacji z Radą Nadzorczą postanowiłem, że dojdzie do zmiany na stanowisku pierwszego trenera. Szkoleniowcem Ruchu został Jacek Zieliński. Tomasz Fornalik otrzymał propozycję dalszej pracy przy Cichej. Daliśmy sobie czas do przyszłego tygodnia. Trenera Fornalika dalej widzę w pracy w sztabie szkoleniowym w naszym klubie - stwierdził w środę Smagorowicz.
Jak przyznano przy Cichej, decyzja nie została podjęta spontanicznie. - Konsultowaliśmy się w swoim gronie. Dla nas ważne było, że Jacek Zieliński był do naszej dyspozycji od zaraz. Chodziło nam o kontynuację wcześniejszej myśli. Dodam, że trener Zieliński widzi Tomasza Fornalika jako swojego asystenta - powiedział dyrektor Ruchu Mirosław Mosór. - Praca trenera Fornalika miała być kontynuacją pracy Waldemara Fornalika. Zabrakło jednak szczęścia, które w pracy również jest potrzebne - dodał. - Jestem zwolennikiem spokojnych decyzji. Doszliśmy jednak do wniosku, że nadszedł czas na podjęcie takiej decyzji. I o tym nie zdecydował tylko wynik meczu ze Śląskiem. To był ciąg zdarzeń. Gdyby rezultat pojedynku we Wrocławiu był bardziej korzystny, to mielibyśmy zamglony obraz - wyjaśnił Smagorowicz.
Jacek Zieliński bez pracy pozostawał od marca 2012 roku, gdy rozstał się z Polonią Warszawa. - Mogę się cieszyć, że trafiłem do takiego utytułowanego klubu. Mimo słabszych ostatnio wyników to wciąż dobry zespół. Chciałbym mniej mówić i niech zamiast słów przemawiają czyny - zapewnił.
Wkrótce zaprezentujemy dłuższą wypowiedź Jacka Zielińskiego.
Działacze Ruchu o zmianie trenera
Krótko trwała praca Tomasza Fornalika jako pierwszego trenera Ruchu. Szkoleniowiec w środę przestał piastować funkcję i został zastąpiony przez Jacka Zielińskiego.