W ubiegłym sezonie - gdy zespół z Kujaw był beniaminkiem I ligi - wygrał oba mecze z zielonymi, sprawiając niemałe niespodzianki. - Nie jest to nasz ulubiony rywal. Rok temu ulegliśmy mu zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Teraz jednak mamy nowe rozdanie i zrobimy wszystko, by przywieźć z Grudziądza punkty. Stać nas na to, zwłaszcza że mamy do dyspozycji całą kadrę. Do starcia z Olimpią przystąpimy w najsilniejszym składzie i to jest bardzo dobry moment, by odwrócić złą passę - powiedział trener Czesław Owczarek.
Jak szkoleniowiec zielonych ocenia możliwości Olimpii? - To solidny zespół, zwłaszcza na swoim stadionie. Nieco inaczej wygląda to w spotkaniach wyjazdowych. My spróbujemy sprawić, by domowy bilans grudziądzan też nie prezentował się okazale. Na pewno nie będziemy kalkulować. Uważam, że możemy tam wywalczyć trzy punkty i taki cel będzie nam przyświecał.
Warta nie przegrała w lidze od czterech kolejek i z meczu na mecz prezentuje się coraz solidniej. Czy drużyna znajduje się już w optymalnej formie? - Przede wszystkim potrafimy odpowiednio reagować na każdego przeciwnika. Analizujemy zespoły, z którymi przychodzi nam grać, zawsze wiemy jakie są ich mocne i słabe strony. Jak dotąd udawało nam się niwelować atuty rywali, przez co łatwiej było kontrolować sytuację na boisku. Oby tak było również w przyszłości. Jeśli dołożymy do tego solidną dyspozycję, a pod tym względem jest coraz lepiej, to nie powinniśmy mieć problemów z uzyskiwaniem korzystnych wyników - oznajmił Owczarek.
W ubiegłą niedzielę warciarze dość pewnie pokonali ŁKS, dlatego trener nie zamierza zbyt mocno rotować składem. - Nie należy się spodziewać rewolucji. Szyki mogą nam pokrzyżować tylko mikrourazy. Z takim boryka się Wojciech Trochim, ale myślę, że do niedzieli będzie już w pełni sił - poinformował "Czester".
Niedawno sensacyjną porażkę z Olimpią poniósł Lech Poznań, który musiał uznać wyższość I-ligowca w 1/16 finału Pucharu Polski. Czy sztab szkoleniowy zielonych analizował to spotkanie? - Oczywiście, że tak. Oglądaliśmy pojedynek grudziądzan z Kolejorzem, mamy też materiały z własnych obserwacji. W oparciu o wyniki tych analiz przeprowadzamy zajęcia, a zawodnicy otrzymali już sporo informacji. Nie ukrywam, że bardzo zależy nam na zwycięstwie, bo ten rywal dotąd Warcie nie leżał. Nie chciałbym szczegółowo charakteryzować Olimpii, bo przeciwnik też czyta media. Mam nadzieję, że uda nam się go zaskoczyć, choć zdaję sobie sprawę, że również grudziądzanie wyjdą na boisko z takim nastawieniem. Ostatni pojedynek z Sandecją nie ułożył się po ich myśli, więc niewykluczone, że dojdzie tam do pewnych roszad. Najważniejsze, by udało nam się poprowadzić mecz według własnego planu - zaznaczył Owczarek.
W rundzie wiosennej ubiegłego sezonu ekipa ze stolicy Wielkopolski przegrała w Grudziądzu po koszmarnych błędach obrony. Uniknięcie takich pomyłek może być kluczem do sukcesu w niedzielę. - W obecnych rozgrywkach defensywa spisuje się nieźle i mam nadzieję, że tak pozostanie. Każdy zdaje sobie sprawę, że nie wolno nam grać niefrasobliwie, bo to zawsze rodzi problemy i konieczność gonienia wyniku - stwierdził trener.
Po raz drugi z rzędu warciarze zagrają o nietypowej godzinie - 12.30. - Terminarz jest bardzo zróżnicowany. Teraz przyjdzie nam grać w niedzielę, natomiast kolejny mecz czeka nas w piątek. Musimy tak zaplanować mikrocykl, by trafić z formą na moment, w którym zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego. Przyznam, że 12.30 to nie jest godzina typowa dla potyczek piłkarskich, ale nie widzę tu wielkiego problemu. Rozpoczyna się jesień, nie ma już upałów, więc warunki do gry powinny być optymalne - zakończył Owczarek.