Popisowa partia beniaminka - relacja z meczu Polonia Bytom - Miedź Legnica

Polonia Bytom nie zdołała pójść za ciosem i po remisie z GKS-em Tychy uległa na własnym stadionie Miedzi Legnica. Podopieczni Bogusława Baniaka losy spotkania rozstrzygnęli w pierwszej połowie.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

- Musimy od początku zaatakować i rzucić się na Polonię. Jeżeli będziemy czekać na to co zrobi rywal, to może być ciężko o zwycięstwo - mówił przed meczem z Polonią Bytom trener Miedzi, Bogusław Baniak. Legniczanie słowa szkoleniowca mieli mocno wryte w pamięć, bo od początku spotkania przy Olimpijskiej odważnie zaatakowali i na efekty tego nie trzeba było długo czekać.

Wynik spotkania w 17. minucie gry otworzył Marcin Nowacki, który wykorzystał zbyt krótkie wybicie bytomskich defensorów po rzucie rożnym i strzałem sprzed linii pola karnego pokonał Mateusza Mikę. Rewelacyjnie spisujący się w poprzednich meczach również w spotkaniu z Miedzią miał sporo pracy. Nie rozpieszczali go jednak jego obrońcy, którzy nie ustrzegli się głupich strat, które były dla Polonii bardzo kosztowne.

Tak się stało w minucie 24., kiedy po nieporozumieniu w szeregach defensywnych śląskiej drużyny Wojciech Łobodziński przejął piłkę w polu karnym bytomian i strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie dla gości. Minutę wcześniej to Polonia mogła wyrównać, ale w dobrej sytuacji Przemysław Szkatuła trafił wprost w interweniującego Aleksandra Ptaka.

Podobnie było w 36. minucie spotkania, kiedy przed szansą na zdobycie stanął Kamil Białkowski, ale w sytuacji sam na sam z legnickim golkiperem nie zdołał skierować piłki do siatki. Kilkadziesiąt sekund później zmarnowana okazja po raz kolejny zemściła się na Polonii. Po szybkiej kontrze Łobodziński dokładnie dograł piłkę z prawego skrzydła, a strzałem głową trzecią bramkę dla beniaminka zdobył Adrian Łuszkiewicz.

Legniczanie uspokojeni trzybramkowym prowadzeniem schodzili na przerwę, a w drugiej połowie w dalszym ciągu kontrolowali mecz. Co prawda nie atakowali już z taką pasją, jak miało to miejsce w pierwszej odsłonie spotkania, ale i tak na słabo grającą Polonię w pełni to wystarczało. Bytomianom sprzyjało przeto szczęście, jak w minucie 67., kiedy po dograniu z kornera i strzale głową Mateusza Banego piłka zatrzymała się na słupku bramki gospodarzy.

W ostatnim kwadransie gry Miedź zaatakowała raz jeszcze, ale w 77. minucie gry Mika w kapitalnym stylu zatrzymał uderzenie Zbigniew Zakrzewski, który próbował zaskoczyć go strzałem z kilku metrów. Dopiero wówczas odpowiedziała Polonia. Po szybkiej kontrze gospodarze wywalczyli rzut rożny, po którym w polu karnym legniczan najwyżej wyskoczył Piotr Kulpaka i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Było to jednak tylko trafienie honorowe, bo na więcej bytomian w tym meczu stać już nie było.

Co godne uwagi, Polonię w tym meczu prowadził Jacek Trzeciak, asystent Piotra Pierścionka, który za niesportowe zachowanie w meczu z GKS-em Tychy został przez piłkarską centralę zawieszony.

Jacek Trzeciak (II trener Polonii Bytom): Drużyna z Legnicy jest znakomicie poukładana, zarówno w ofensywie jak i defensywie. Miedź znalazła receptę na nasz atut, czyli szybki atak. Zawodnicy z Legnicy potrafili szybko przenosić ciężar gry na drugą stronę boiska, co powodowało zamieszanie w naszych szeregach. Moim zdaniem Miedź jest na dzień dzisiejszy najlepiej grającą drużyną w I lidze i nie boję się tego otwarcie powiedzieć. My nie potrafiliśmy złapać dzisiaj własnego rytmu gry, przez co wyszło jak wyszło.

Bogusław Baniak (trener Miedzi Legnica): Jestem pod wrażeniem I połowy i z niej jestem naprawdę zadowolony. Natomiast druga część, to kontrolowanie przez nas przebiegu spotkania. Gratuluję mojemu zespołowi zwycięstwa i kapitalnej gry w I połowie. Polonia pokazała nieustępliwość i głównie w II połowie starała się przeciwstawiać moim doświadczonym zawodnikom. Pewne jest to, że będzie u siebie punktować.

Polonia Bytom - Miedź Legnica 1:3 (0:3)
0:1 - Marcin Nowacki 17'
0:2 - Wojciech Łobodziński 24'
0:3 - Adrian Łuszkiewicz 37'
1:3 - Piotr Kulpaka 83'

Składy
:

Polonia Bytom
: Mateusz Mika - Tomasz Górkiewicz, Jacek Broniewicz, Piotr Kulpaka, Krzysztof Michalak, Dawid Krzemień (46' Paweł Alancewicz), Tomasz Kaczor (81' Kamil Banaś), Martin Baran, Kamil Białkowski (68' Arkadiusz Gędłek), Przemysław Szkatuła, Dawid Cempa.

Miedź Legnica
: Aleksander Ptak - Mariusz Zasada, Mateusz Bany, Adrian Woźniczka, Krzysztof Wołczek, Piotr Kasperkiewicz (84' Mariusz Mowlik), Adrian Łuszkiewicz, Marcin Nowacki, Piotr Madejski (71' Kamil Hempel), Wojciech Łobodziński, Zbigniew Zakrzewski.

Żółte kartki: Piotr Kulpaka, Paweł Alancewicz (Polonia) oraz Piotr Kasperkiewicz, Marcin Nowacki (Miedź).

Sędzia
: Erwin Paterek (Lublin).

Widzów
: 1230.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×