Poniedziałek w Bundeslidze: Kibic BVB brutalnie sfaulował gwiazdę Schalke (wideo)

W zestawieniu najdroższych "11" Europy Bayern Monachium ustępuje tylko Barcelonie i Realowi. Borussia znalazła się dopiero w drugiej dziesiątce. Dante chce zostać na Allianz Arena do końca kariery.

Brutalny faul kibica BVB na Afellayu

Mijała 53. minuta sparingu Schalke 04 Gelsenkirchen z występującym w 5. lidze TuS Erndtebrueck, gdy Ibrahim Afellay otrzymał świetne podanie od Chinedu Obasiego i podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Z utratą kolejnej bramki (mecz zakończył się wygraną Schalke 6:0) nie mógł pogodzić się golkiper TuS Jannik von der Heiden, który atakiem od tyłu w nogi Holendra powalił go na ziemię. Afellay długo nie podnosił się z murawy, ale ostatecznie był w stanie kontynuować grę.

Szkoleniowiec V-ligowca zareagował natychmiast i zdjął z boiska 22-letniego bramkarza, a ponad 5 tysięcy widzów obserwujących spotkanie wygwizdało von der Heidena. - Zupełnie niepotrzebny faul, Ibrahim mógł doznać poważnej kontuzji. Trener TuS dobrze zrobił, ściągając go - powiedział Huub Stevens. - Nie chcę tego komentować, ale bramkarza nic nie tłumaczy - stwierdził Afellay.

Co ciekawe, von der Heiden jest zadeklarowanym kibicem Borussii Dortmund - derbowego rywala Schalke. - Czy moja czarno-żółta dusza odegrała rolę przy tym faulu? Mogło tak być - skomentował bramkarz.

Faul na Afellayu od 5:40:

Rewolucja w składzie Stuttgartu?

VfB Stuttgart rozpoczął sezon ligowy od dwóch porażek, a Bruno Labbadia uważa, że połowa piłkarzy pierwszego składu jest w słabej formie. Bild przewiduje, że w sobotnim pojedynku z Fortuną Duesseldorf dojdzie do kilku roszad w wyjściowej "11" (na pewno zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Vedada Ibisevicia).

- Nie mogę zbyt wiele powiedzieć. Zobaczymy, w jakiej dyspozycji zawodnicy wrócą z meczów reprezentacji. W każdym razie klęska w Monachium była bardzo bolesna - mówi trener. Kto zdaniem dziennikarzy usiądzie na ławce rezerwowych? Bild wśród graczy do odstrzału wymienia Mazę, Shinjiego Okazaki, Tamasa Hajnala i Arthura Bokę.

Bayern mówi po hiszpańsku

Po tym, jak na Allianz Arena przybył Javi Martinez, wśród zawodników i trenerów Bayernu Monachium coraz częściej słychać rozmowy po hiszpańsku. Językiem tym władają Jupp Heynckes (trenował Tenerife, Athletic i Real), Arjen Robben (grał w Realu), Mario Gomez (ma ojca Hiszpana), Peruwiańczyk Claudio Pizarro oraz Brazylijczycy Rafinha, Dante, Luiz Gustavo, a także trener przygotowania fizycznego Marcelo Martins.

Martinez zna tylko podstawowe niemieckie słowa, ale biegle włada angielskim, dzięki czemu komunikuje się z pozostałymi zawodnikami. Szefostwo Bayernu zaleca jednak, aby jak najczęściej i w jak największej liczbie przypadków zawodnicy porozumiewali się po niemiecku. W Monachium nikt nie jest chyba jednak przeciwny hiszpańskiemu... stylowi gry.

Bayern trzecią siłą Europy?

SportBild przygotował zestawienie najdroższych "jedenastek" europejskich drużyn, korzystając z wartości poszczególnych zawodników według transfermarkt.de. Wygrała FC Barcelona (493 mln euro) przed Realem Madryt (437 mln) oraz Bayernem (328 mln). Na dalszych miejscach uplasowały się Man City, Man Utd i Chelsea Londyn. W czołowej "20" znalazł się jeszcze jeden niemiecki klub: Borussia Dortmund (168,5 mln), która zajęła 13. lokatę.

Jedenastka Bayernu: Neuer (30) - Lahm (28), Badstuber (22), Martinez (30), Alaba (16) - Kroos (23), Schweinsteiger (35) - Robben (28), Mueller (32), Ribery (42) - Gomez (42).

Jedenastka Borussii: Weidenfeller (5) - Piszczek (11) Hummels (24), Subotić (18), Schmelzer (7,5) - Gundogan (9), Bender (14) - Blaszczykowski (10), Reus (20), Goetze (30) - Lewandowski (20,0).

Favre boi się o formę Borussii

Lucien Favre uważa, że jego zespołu nie będzie stać na powtórkę z ubiegłego sezonu, czyli zajęcie 4. miejsca w tabeli na zakończenie sezonu. - Już teraz mogę powiedzieć z dużym prawdopodobieństwem, że nie rozegramy tak znakomitego sezonu jak przed rokiem. Straciliśmy Dantego, Neustaedtera i Reusa, których nie sposób zastąpić - przyznaje trener Borussii M'gladbach.

- Nie boję się o Domingueza, ponieważ on przybył z Hiszpanii. Xhaka, de Jong i Hrgota trafili do nas jednak kolejno ze Szwajcarii, Holandii i Szwecji, gdzie poziom jest dużo, dużo niższy - tłumaczy szkoleniowiec.

Magath znów zaskoczy?

Felix Magath przespał końcówkę okna transferowego i na kilku pozycjach nie dysponuje klasowymi zawodnikami, zwłaszcza że kontuzjowani są Vaclav Pilar i Patrick Helmes. - Nie zamierzam dawać pracy zawodnikom bezrobotnym - szkoleniowiec VfL Wolfsburg zapewnia, że nie pozyska żadnego piłkarza pozostającego bez klubu. Możliwe jednak, że skorzysta z usług 18-letniego Jung-Bin Parka z drużyny rezerw!

Koreańczyk, który jest lewoskrzydłowym, ostatnie dni spędził w pierwszym zespole. - Mamy na jego pozycji trochę przestrzeni, wyobrażam sobie, że zostanie u nas na dłużej - zdradza Magath. Blisko meczowej "18" według Bildu jest natomiast pozyskany latem z III-ligowej Hansy Rostock Kevin Pannewitz. 20-letni środkowy pomocnik ciężką pracą na treningach zdobył - według dziennikarzy - uznanie w oczach "Qualixa".

Dante do końca kariery w Bayernie?

Pozyskany latem z Borussii M'Gladbach Dante świetnie czuje się w Bayernie. 28-letni Brazylijczyk podpisał z Gwiazdą Południą kontrakt do połowy 2016 roku, ale chciałby występować na Allianz Arena jeszcze dłużej.

- Gdyby zaoferowano mi zakończenie kariery w Bayernie, zgodziłbym się. Jestem tutaj szczęśliwy i w ogóle nie myślę o innych klubach. Przez najbliższe 4 lata zamierzam dać z siebie absolutnie wszystko, by odpłacić za zaufanie, jakim mnie obdarzono - zapowiada środkowy obrońca, który ma pewne miejsce w podstawowym składzie.

Komentarze (3)
avatar
jerrypl
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barcelona i Real przeceniane oczywiście, znów w tym roku nie zagrają w finale Ligi Mistrzów. 
avatar
Arcadius
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu tytuł -_- Co do tego zdarzenia to powinna być czerwona kartka od razu, umyślny atak w nogi. A to wycenianie to jest dość śmieszne, ceny niektóre z kosmosu... 
avatar
marco_er
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mario Gomez przepłacony co najmniej dwukrotnie, a poza tym nie będzie grał on tylko Mario Mandzukić, który jest wart z 30 mln:)