Nie wszystko nam wyszło - rozmowa z Eugenem Polanskim, pomocnikiem reprezentacji Polski

TVN Agency / Na zdjęciu: Eugen Polanski
TVN Agency / Na zdjęciu: Eugen Polanski

Eugen Polanski krytycznie wypowiedział się o grze całej reprezentacji Polski w meczu z Mołdawią. Pomocnik FSV Mainz jest jednak zdania, że najważniejsze są trzy punkty wywalczone w tym starciu.

Artur Długosz: Co prawda odnieśliście zwycięstwo z Mołdawią, ale nie było chyba tak łatwo, jak wszyscy oczekiwali.

Eugen Polanski: My wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale problem był w tym, że nie zrobiliśmy wielu rzeczy, aby było nam łatwiej. Myślę, że nie wszystko nam wyszło. W defensywie musieliśmy za dużo biegać za piłką i rozrzucili nas po całym boisku. Potem jak mieliśmy piłkę, to... Tak grać jest bardzo ciężko, ale nas teraz to nie obchodzi. Gdybyśmy wygrali 5:0, 4:0 czy 2:0, to mamy trzy punkty, a w dwóch meczach cztery. Myślę więc, że jest dobrze.

To formalne ustawienie z dwójką napastników - dobrze się wam tak grało, czy wolicie to 4-5-1 w którym występowaliście do tej pory. Lepiej się w nim czujecie?

- Nie wiem czy to było 4-4-2. Może tak było widać, ale my tak nie graliśmy. To jest jednak decyzja trenera. Myślę, że drużyna musi w każdym systemie - a przynajmniej musi mieć takie dwa - w których potrafi grać. Na pewno potrafimy się lepiej zaprezentować niż jak w spotkaniu z Mołdawią. My o tym wiemy. Na końcu liczą się jednak trzy punkty.

Zaskoczyło was to, jak zagrała Mołdawia?

- Mieliśmy analizę wideo i wiedzieliśmy jak oni grają. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko i tak było. Tak jak my graliśmy, to było jeszcze trudniej niż w ogóle. Daliśmy jednak jakoś radę.

Eugen Polanski
Eugen Polanski

Cztery punkty w tych dwóch meczach to był plan minimum?

- Myślę, że możemy się z tego cieszyć. Na wyjeździe w Czarnogórze zdobyliśmy punkt w takim trudnym meczu i to chyba jest dobrze. Tutaj w domu zwyciężyliśmy z Mołdawią. W tym przypadku musieliśmy wygrać i tak się stało. Teraz patrzymy na następne spotkanie. To będzie już zupełnie inny mecz.

Kamil Glik mówił w poniedziałek, że po remisie w Czarnogórze atmosfera w reprezentacji zdecydowanie się poprawiła. Twoim zdaniem po nieudanym Euro teraz jest ona już lepsza?

- Myślę, że po zwycięstwie atmosfera jest zawsze lepsza, niż jak się przegrywa albo coś się nie udaje. Sądzę, że w drugiej połowie meczu w Czarnogórze każdy widział, że jak przegrywaliśmy 1:2, to jak potem zagraliśmy i w ogóle jak zaprezentowaliśmy się też w pierwszej części gry. Nie było łatwo, ale chyba drużyna pokazała charakter.

Przed wami mecz z Anglią z którą reprezentacji Polski nie udało się wygrać o dawna. Czy to już będzie kluczowe spotkanie w eliminacjach do mistrzostw świata?

- Na pewno. Myślę, że Anglia jest jednym z faworytów w grupie. Nie wiem jaki był teraz ich wynik, chyba przegrali...

Zremisowali 1:1.

- Zremisowali... To dobrze. Myślę, że idzie z nimi wygrać. Jak już mówiłem - będzie to całkiem inny mecz. Oni będą faworytem i może to lepiej dla nas.

Wy wolicie jak uważa się was za faworyta czy jednak za tych, którzy mają się skupić na defensywie i atakować z kontry?

- Chcemy wygrać. Obojętnie czy jesteśmy faworytem czy nie. Myślę, że we wtorek też byliśmy faworytem i musieliśmy skupić się na defensywie i dobry mecz zagrać. Dobrego spotkania nie udało się zagrać, ale są trzy punkty. To jest najważniejsze.

Uważasz, że ty rozegrałeś słabsze spotkanie?

- Tak. Myślę, że nie dużo wychodziło nam z piłką w tym spotkaniu. Tak jak mówiłem - w defensywie bardzo dużo musieliśmy biegać. Może tego nie widać, ale potem jak byliśmy przy piłce to naprawdę mieliśmy ciężkie nogi. Potem traciliśmy te piłki.

Komentarze (8)
avatar
Gervasio
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A takie było narzekanie , że będzie grał w kadrze i nie będzie walczył jak inni , a tym czasem daje z siebie wszystko , nie odpuszcza , walczak jakich nam brakuje .. Brawo Eugen ! 
elzbieta
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Eugen. On naprawdę daje z Siebie wszystko.Szkoda ,że nie wszyscy tak mają. 
avatar
kroki
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak trzymaj Eugen 
avatar
esmundostarnow
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tak.eugen to walczak.tak jak wasilewski.daja ze siebie wszystko,nie odsuwaja nogi.niewazne czy graja z anglia czy san marino.i to mi sie podoba. 
avatar
jerrypl
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mimo słabszej postawy to strasznie lubię Eugena :) Walczy, zostawia mnóstwo zdrowia na boisku. Jeśli wróci do pierwszego składu w klubie to w reprezentacji będzie czołowym piłkarzem (tak jak by Czytaj całość