Trener Mołdawii: Polska wygrała zasłużenie

Ion Caras, szkoleniowiec reprezentacji Mołdawii pogratulował Polakom zwycięstwa, podziękował za miłe przyjęcie i stwierdził, że biało-czerwoni wygrali zasłużenie.

Z Mołdawią Polacy mieli wygrać lekko, łatwo i przyjemnie. Nic bardziej mylnego. Drużyna Waldemara Fornalika co prawda zwyciężyła 2:0, ale ta wygrana przyszła w wielkich trudach. - Chciałbym pogratulować zwycięstwa drużynie Polski. Wygrali zasłużenie, a decydującym momentem był pierwszy gol z rzutu karnego. Nie będę się na jego temat szczegółowo wypowiadał. Mam jednak wrażenie, że "jedenastka" została podyktowana zbyt łatwo. Jak było, tak było. To jednak ta bramka popchnęła mecz do przodu - powiedział Ion Caras.

Szkoleniowiec był jednak zadowolony z postawy swoich zawodników. - W sumie nasza gra - powiem ostrożnie - była dość dobra. Stworzyliśmy sobie kilka okazji do zdobycia bramki, niestety nie wykorzystaliśmy ich - zaznaczył szkoleniowiec.

Ion Caras
Ion Caras

Na pomeczowej konferencji prasowej opiekun Mołdawii pytany był także o Aleksandra Suworowa, który na co dzień jest piłkarzem pierwszoligowej Cracovii. - Widać, że nie gra w podstawowym składzie Cracovii. To, co pokazał, to nie jest ten poziom, co kiedyś. Jego kontrakt kończy się jednak z końcem roku. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie miał okazję udowodnić, że jest dobrym zawodnikiem - skomentował trener.

Kolejnym rywalem Polaków będzie Anglia z którą podopieczni Carasa na własnym boisku przegrali aż 0:5. - Mecz z Anglią trochę nas zdołował, ale we Wrocławiu byliśmy jednak bardziej zrelaksowani. Anglia to jest siła, przez którą ciężko się przebić - podsumował Ion Caras.

Sam Suworow z dziennikarzami rozmawiać nie chciał.

Źródło artykułu: