Meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała miło nie będzie wspominał Cristian Omar Diaz. Argentyńczyk, który nie był ulubieńcem Oresta Lenczyka, od nowego trenera dostał szansę pokazania się już od pierwszej minuty.
Diaz jednak na boisku przebywał zaledwie siedem minut po czym opuścił murawę uskarżając się na ból mięśnia uda, który miał oklejony specjalnym plastrem. - Nic nie wiadomo na razie, co z Cristianem Diazem. Na pewno problem dotyczy górnej części nogi - wyjaśnił opiekun mistrzów Polski, Stanislav Levy. - To coś z przywodzicielem. Od razu powiedział, coś poczuł - dodał Rok Elsner.
Na razie nie wiadomo więc czy Argentyńczyk będzie gotowy na kolejny mecz WKS-u.