Paweł Oleksy: Naszym zadaniem jest unieszkodliwić i wyeliminować głowę Rasiaka

Przed Piastem Gliwice spotkanie ligowe z Lechią Gdańsk. Niebiesko-czerwoni mocno wierzą w zwycięstwo nad morzem, a dodatkowo są zmotywowani po ostatniej wygranej nad Pogonią Szczecin.

W trzeciej kolejce ligowej T-Mobile Ekstraklasy beniaminek w końcu sięgnął po komplet punktów. Po dwóch porażkach przyszedł czas na zwycięstwo z Pogonią Szczecin, co zwiększyło apetyty gliwiczan przed kolejnym spotkaniem. - Ta wygrana na pewno nam pomogła. Było to długo wyczekiwane zwycięstwo, bowiem czekaliśmy na nie do trzeciej kolejki i teraz trzeba tylko podtrzymać to, co zaczęliśmy. Mówię głównie o rezultacie i w miarę dobrej grze, ponieważ myślę, że zaprezentowaliśmy się pozytywnie. Musimy to utrzymać i udowodnić, że to nie był przypadek - powiedział Paweł Oleksy, obrońca Piasta Gliwice.

Lechia Gdańsk jest ostatnio na fali wznoszącej. Po porażce w pierwszej kolejce z Polonią Warszawa, biało-zieloni zanotowali dwa zwycięstwa i z pewnością będą chcieli wygrać również z Piastem przed własną publicznością. Jednak przyjezdni chcą zatrzymać gdańszczan. - Wychodzimy na boisko po to, żeby wygrać, zawsze walczymy o zwycięstwo. Wiadomo, że gramy na wyjeździe, ale mniej więcej wiemy czego się spodziewać po rywalu. Na obozie w Gniewinie graliśmy sparing z Lechią Gdańsk, który wygraliśmy 2:0. Nie ukrywamy, że mamy apetyty na zwycięstwo, ale wszystko zweryfikuje boisko, na które wyjdziemy mocno zmobilizowani na zgarnięcie kompletu punktów - podkreślił 21-letni zawodnik.

Do każdego rywala trzeba podchodzić inaczej, bo każdy ma inne mocne i słabe strony. Nie inaczej jest w przypadku Lechii. Czym zatem podopieczni Marcina Brosza będą chcieli zaskoczyć swojego najbliższego przeciwnika? - Nie musimy nikogo zaskakiwać. Musimy po prostu zagrać swoje i wykonać to, czego oczekuje od nas trener. Nie chodzi o jakąś nieprzewidywalność czy zaskoczenie. Jeśli pokażemy swoją piłkę i rozegramy dobre spotkanie, to myślę, że spokojnie wygramy - oznajmił lewy defensor Piasta.

Szkoleniowiec gospodarzy Bogusław Kaczmarek ma w swoich szeregach bardzo groźnego Abdou Razacka Traore oraz zawsze nieprzewidywalnego Grzegorza Rasiaka. To właśnie za ich sprawą niebiesko-czerwoni mogą mieć najwięcej problemów w obronie. - Trener nie musi nas na nikogo uczulać. Wiadomo, że ostatnio Razack Traore jest w dobrej dyspozycji, ale musimy go zatrzymać i nie ma innej opcji - ocenił gracza gospodarzy wypożyczony z KGHM Zagłębia Lubin piłkarz. - Jasne jest, że największymi atutami Grzegorza Rasiaka jest jego wzrost i gra głową, a naszym zadaniem jest ją unieszkodliwić i wyeliminować - odniósł się z kolei do zalet byłego reprezentanta Polski nasz rozmówca.

Nad morze wybiera się spora grupa sympatyków śląskiej drużyny, co powinno też być atutem gliwiczan w wywalczeniu na Pomorzu jak najlepszego dla siebie rezultatu. - Skoro kibice jeżdżą za nami na tak dalekie wyjazdy, jak ten do Gdańska, to może nam to tylko pomóc - spuentował Paweł Oleksy.

Komentarze (4)
avatar
jerrypl
15.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekam na przełamanie się Rasiaka, ten facet po prostu nie zasłużył na takie wyśmiewanie ze strony kibiców, przecież potrafił grać w piłkę. 
avatar
maziniopl
15.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobre krycie i konsekwencja może pomóc ale Rasiak to już nie ta główka co kilka lat wcześniej