Wojciech Łobodziński: Czułem się jak w Ekstraklasie

Pierwszoligowa Miedź Legnica skompletowała bardzo silny skład. W niedzielę beniaminek wybił z głowy Sandecji Nowy Sącz plany o wywalczeniu trzech punktów w starciu z drużyną z Legnicy.

Artur Długosz
Artur Długosz

Miedź Legnica aktualnie plasuje się na wysokim, czwartym miejscu w pierwszoligowej stawce. Podopieczni Bogusława Baniaka w niedzielę na własnym stadionie rywalizowali z Sandecją Nowy Sącz. Spotkanie od początku było ciekawe i obfitowało w wiele sytuacji bramkowych, ale zdecydowanie prym wiedli w nim piłkarze Miedzianki. Jedną z pierwszoplanowych ról odgrywał Wojciech Łobodziński, który grając na prawej stronie defensywy, popisał się bramką i asystą. - Jestem zadowolony ze swojej gry i z gry całego zespołu. To, co zaprezentowaliśmy w pierwszej połowie napawa optymizmem na przyszłość. Szczerze mówiąc czułem się jak w Ekstraklasie i to, że tu jest tylu chłopaków, którzy potrafią w piłkę grać, to nie jest to przypadek i pokazujemy to na boisku w każdym meczu - mówił po meczu zadowolony piłkarz.

- Piłkarze Sandecji nie mogli zbyt wiele zrobić i to chyba dobrze o nas świadczy. Jak mamy piłkę to jej nie wybijamy, tylko staramy się jak najdłużej przy niej utrzymywać - zaznaczył Łobodziński.

Beniaminka I ligi kolejny mecz czeka już w środę. Rywalem będzie inny pierwszoligowy nowicjusz, GKS Tychy. - Musimy się fizycznie szybko pozbierać, bo mecz jest już w środę. Każdy mecz jest trudny, ale jeżeli narzucimy swój styl gry, to powinniśmy wygrać - skomentował były reprezentant Polski.

On sam dopiero niedawno został piłkarzem klubu z Legnicy. - Nie potrzeba mi było dużo czasu, aby się zaaklimatyzować w Miedzi, bo już wcześniej tutaj trenowałem. Chłopaków też znam z boisk - podsumował.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×