Środa w Bundeslidze: Kluby chcą... zielonej kartki, gwiazda Schalke myśli o Bayernie

TVN Agency / Mario Gomez
TVN Agency / Mario Gomez

Przypadek Szabolcsa Husztiego wywołał dyskusję na temat kar nakładanych na zawodników podczas meczów. Piłkarze Schalke idealnie rozpoczęli sezon. Czy w sobotę pokonają Bayern?

Draxler nie wyklucza transferu do Bayernu

Julian Draxler ma dopiero 18 lat, ale regularnie występuje w podstawowym składzie Schalke 04, otrzymuje powołania do pierwszej reprezentacji Niemiec, a transfermarkt.de wycenia go na 11 mln euro. W ostatni weekend pomocnik zdobył pięknego gola w meczu Bundesligi. Draxler już kilka miesięcy temu zwrócił na siebie uwagę czołowych klubów z Anglii.

W kwietniu 2011 roku niemieckie media cytowały słowa, które miał wypowiedzieć Draxler: - Nigdy nie pójdę do Bayernu. Teraz zawodnik zapewnia, że jego transfer do Bayernu Monachium wcale nie jest wykluczony. - Powiedziałem wtedy tylko, że słyszałem słowa piosenki o takim tytule. Nic więcej. Chcę, żeby to było jasne - tłumaczy wychowanek S04 przed sobotnim meczem z Bawarczykami.

- Gdyby kilka lat temu zapytać Manuela Neuera, czy wyobraża sobie siebie w Bayernie, z pewnością odpowiedziałby, że nigdy w życiu, a jednak trafił do Monachium. To pokazuje, że trzeba być bardzo ostrożnym w deklaracjach, ponieważ futbol bywa nieprzewidywalny - wyjaśnia Draxler i dodaje: - To, że zagram kiedyś w Borussii Dortmund, mogę absolutnie wykluczyć.

Kluby chcą... zielonej kartki

Niemiecka federacja nie uwzględniła odwołania Hannoveru 96. Klub domagał się anulowania jednej żółtej kartki dla Szabolcsa Husztiego, który po zdobytym golu zobaczył kolejno dwa "żółtka" za ściągnięcie koszulki i podbiegnięcie do kibiców. Werdykt dziwi i wielu uważa go za krzywdzący dla zawodnika, ale jest zgodny z obowiązującymi regułami.

Aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych sytuacji, prezydent H96 Martin Kind chce wprowadzenia nowej regulacji. - Ostre faule i ściągnięcie koszulki powinno być karane żółtą kartką, ale za lżejsze przewinienia można by wprowadzić zieloną kartkę - tłumaczy. Kara ta miałaby polegać, wzorem przepisów hokejowych, na dwuminutowym przymusowym zejściu z zawodnika z boiska.

- Zasadniczo pomysł nie jest zły i nadaje się do przetestowania - uważa Thomas Schaaf. - Gdyby to miało pomóc w przypadkach takich jak Husztiego, jestem za zieloną kartką - dodaje Mike Hanke. - Czasowe wykluczenie z gry jest warte rozważenia. Zawodnicy musieliby jednak dokładnie wiedzieć, za co nakładana jest taka kara - uważa Philipp Lahm. Kontrowersyjny pomysł na pewno nie wejdzie w życie tylko w Bundeslidze - do uchwalania takich przepisów uprawniona jest tylko FIFA.

Kiedy wróci Gomez?

Jupp Heynckes wypowiedział się na temat stanu zdrowia Mario Gomeza, który przechodzi rehabilitację po odbytej 7 sierpnia operacji.

- Nie ma już żadnych objawów, ale musimy uzbroić się w cierpliwość i spokojnie poczekać. Nie wiem, czy Mario potrzebuje jeszcze kilku tygodni, czy będzie gotowy szybciej - stwierdził szkoleniowiec.

Wymarzony początek sezonu Schalke, teraz czas na Bayern

Schalke w 5 meczach o stawkę odniosło 4 zwycięstwa i zanotowało remis. Mało kto na Veltins-Arena marzył o tak udanym starcie do nowych rozgrywek. - Czapki z głów przed naszym zespołem za to, że szybko podnieśliśmy się po straconym golu i że żywiołowa publiczność nie miała wpływu na naszą grę - mówi po pokonaniu w Pireusie Olympiakosu Benedikt Hoewedes. - Rywale mieli może dwie, trzy sytuacje do zdobycia gola. Poza tym nasza wygrana jest w pełni zasłużona - dodaje Klaas-Jan Huntelaar, który zmarnował rzut karny (trafił w słupek).

We wtorek Huub Stevens nieoczekiwanie posadził na ławce Ibrahima Afellaya i Juliana Draxlera. Od 1. minuty zagrał natomiast Tranquillo Barnetta i poza zmarnowaną "setką" spisał się bardzo dobrze. - Cieszymy się, że dysponujemy szeroką kadrą, a na bycie rezerwowym nikt nie powinien narzekać - uważa kapitan Hoewedes. - Musimy teraz szybko zregenerować siły, by być gotowym na sobotnie spotkanie z Bayernem. Bawarczycy to inny kaliber - dodaje Lewis Holtby, który ponownie zagrał na miarę oczekiwań.

Nie brakuje opinii, że dobre wyniki Schalke są w głównej mierze zasługą znakomitego duetu defensywnych pomocników Roman Neustaedter - Jermaine Jones. Amerykanin mecz w Grecji zakończył z urazem i nie wiadomo, czy wykuruje się na Bayern. - Nie jest tak źle, czuję się już lepiej. Oby tylko ból szybko minął i zagram w sobotę - zapowiada twardy jak skała Jones.

Schalke pokonało 2:1 Olympiakos:



Gladbach rozpoczynają przygodę z Ligą Europejską

Po 16-letniej przerwie Borussia M'gladbach ponownie wystąpi w fazie grupowej europejskich pucharów. Na inaugurację zespół Luciena Favre'a zagra na wyjeździe z AEL-em Limassol bez kontuzjowanych Filipa Daemsa, Juana Arango i Luuka de Jonga. Drużyna nie znajduje się w najlepszej formie, traci sporo bramek, a trener od kilku tygodni bije na alarm i ostrzega: tak dobrego sezonu jak przed rokiem nie uda się rozegrać. Zawodnicy są jednak dobrej myśli.

- Mamy na tyle dobry zespół, by grać na poziomie międzynarodowym. Wywalczenie trofeum jest naszym wielkim celem, chociaż wiemy, że będzie ciężko. Musimy koncentrować się na każdym kolejnym spotkaniu. Drużyny cypryjskie grają niezwykle agresywnie, ale wierzymy w wygraną - mówi pozyskany za 8 mln euro Alvaro Dominguez, który na razie nie spełnia oczekiwań.

Werder zacznie wygrywać?

Dobra, a momentami bardzo dobra gra i zaledwie 3 punkty po trzech kolejkach - tak można podsumować początek sezonu w wykonaniu Werderu Brema. Porażki 1:2 w Dortmundzie i 2:3 w Hanowerze nie są powodem do wstydu dla drużyny Thomasa Schaafa, która wierzy, że wkrótce wkroczy na ścieżkę zwycięstw.

- Dysponujemy silnym składem, potrzeba tylko trochę wiary i szczęścia. Jestem pewny, że pech wreszcie nas opuści. Jeśli dalej będziemy grać tak jak z Hannoverem, na 20 meczów przegramy maksymalnie 3-4. Teraz koniecznie musimy wywalczyć komplet punktów ze Stuttgartem - zapowiada Sokratis Papastathopoulos.

Źródło artykułu: