Czas na trzy punkty - zapowiedź meczu Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Piłkarze Korony Kielce i Podbeskidzia Bielsko-Biała zmierzą się ze sobą na otwarcie piątej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Obie drużyny jeszcze w tym sezonie nie wygrały, stąd oczekiwania są duże.

Paweł Sala
Paweł Sala

W poprzednim sezonie kielczanie dwa razy ogrywali Podbeskidzie. W rundzie jesiennej sezonu 2011/2012 pokonali rywala na jego terenie, triumfując 3:2. Wiosną również okazali się lepsi. Tym razem bielszczanie nie mieli nic do powiedzenia, będąc wyraźnie słabszą drużyną i przegrywając 0:2. Oba zespoły zmierzyły się jeszcze raz w tym roku. W letnim sparingu rozegranym w Kielcach tym razem górą było Podbeskidzie.
Zwyciężyło 1:0. W tym sezonie jednak rywalizacja bielsko-kielecka zapowiada się niezwykle emocjonująco, bowiem obie drużyny po czterech kolejkach jeszcze nie odniosły zwycięstwa i znajdują się w dole tabeli.

Korona dopiero w ostatniej kolejce zdobyła pierwszy punkcik i bramkę w rozgrywkach. W Chorzowie z Ruchem kielczanie zremisowali 1:1, a znakomitym uderzeniem głową popisał się Pavol Stano. Mogli jednak ponownie przegrać, gdyby gospodarze wykorzystali rzut karny. Również remisem zakończyli swój pojedynek Górale, którzy nie pozwolili wywieźć zwycięstwa z Bielska-Białej drużynie mistrzów Polski, Śląska Wrocław.

Bezpośredni pojedynek obu drużyn może być jedną z nielicznych okazji na zwycięstwo w lidze zarówno dla Podbeskidzia jak i Korony. Oba teamy nie są na pewno potentatami w T-Mobile Ekstraklasie, ale mają młodych, uzdolnionych trenerów i walecznych zawodników. Zaciekłość i ambicja poszczególnych zawodników mogą i powinny "eksplodować" w piątek w Kielcach.

- Nie spodziewaliśmy się, że wystartujemy tak słabo. Jednak zespół zawsze dopada w pewnym momencie kryzys. Mam taką nadzieję, że to już za nami i nie będziemy więcej przegrywać - ze smutkiem zaznacza Zbigniew Małkowski, golkiper Korony.

Trener Leszek Ojrzyński nie będzie mógł skorzystać z usług doświadczonego Aleksandara Vukovicia. Za to w barwach Podbeskidzia ujrzymy już Marka Sokołowskiego, kapitana drużyny, który ostatnio zmagał się z urazem pęknięcia kości palca. Popularny "Sokół" powinien znacząco wzmocnić defensywę gości piątkowego starcia.

- Przygotowujemy się bardzo solidnie do spotkania z Koroną Kielce i jedziemy po zwycięstwo. Innego wyjścia nie ma - przekonywał niedawno Kamil Adamek - strzelec wyrównującego gola dla Podbeskidzia w ubiegłotygodniowym starciu ze Śląskiem Wrocław.

Po czterech kolejkach z minimalnie lepszym dorobkiem punktowym (2) wyżej znajdują się bielszczanie, natomiast Korona uzbierała dotychczas tylko punkt. Choć zagrała o niebo lepiej z Ruchem, niż w poprzednich meczach, to przed trenerem Ojrzyńskim jeszcze wiele pracy, aby przywrócić blask drużynie, która w poprzednim sezonie była w absolutnej czołówce ligi. Kto będzie cieszył się z triumfu, a może padnie remis? Niekorzystny rezultat dla którejś z drużyn z pewnością będzie zapowiadał nerwowe ruchy w zarządach klubów.

Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała / pt. 21.09.2012 godz. 18:00.

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Małkowski - Golański, Stano, Kijanskas, Lisowski - Kuzera, Jovanović, Lenartowski, Sobolewski, Sierpina - Żewłakow.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Sokołowski, Dancik, Piter-Bucko, Król - Ziajka, Łatka, Cohen, Pawela - Demjan, Adamek.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×