Wilk od początku sezonu nie znajduje uznania w oczach Mariusza Rumaka, ale w ostatnim spotkaniu z PGE GKS Bełchatów wszedł z ławki i zaliczył asystę. Mimo tego wciąż podtrzymuje wcześniejsze deklaracje, że chce odejść z Lecha, bo rola rezerwowego go nie interesuje. - Jeśli nic się w mojej sytuacji nie zmieni, to tak - potwierdził w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Szczególnie, że 1 stycznia mogę związać się z nowym klubem, bo w czerwcu wygasa moja umowa z Lechem. Jestem w takim wieku, że nie chcę siedzieć na ławce rezerwowych albo trybunach. Być tylko w Lechu - klubie, w którym się wychowałem - ale nie grać, to nie dla mnie. Mam swoje ambicje. Na pewno w styczniu odejdę, ale na razie muszę jakoś przetrwać. Robię po prostu swoje - zapewnił.
Źródło: Przegląd Sportowy