Jak wygląda sytuacja Wilka w Lechu?

Jeszcze niedawno wydawało się, że Jakub Wilk nie ma szans na grę w Lechu Poznań. W meczu z GKS-em Bełchatów pojawił się jednak na boisku i zaliczył asystę przy zwycięskiej bramce.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Trener Mariusz Rumak nie jest zwolennikiem Jakuba Wilka, ponieważ ten nie wpisuje się w jego filozofię. Ostatecznie nie zmienił on jednak latem klubu, choć jak mówi sam zainteresowany, to Lech nie wyraził zgodę na jego sprzedaż. - Swojego zdania nie zmieniam, że Kuba przez swoją szybkość nie wpisuje się w szablon tego zespołu. To nie jest jednak tak, że z tego powodu on nie będzie grał. Jeżeli będę potrzebował zawodnika, który potrafi utrzymać piłkę i pomóc w środkowej strefie, to będzie wchodzić na boisko - mówi trener Lecha.

Wilk otrzymał swoją szansę w meczu z GKS-em Bełchatów, w którym pojawił się na boisku w drugiej połowie. Zaprezentował się dobrze, ożywił grę Kolejorza i co najważniejsze zaliczył asystę przy zwycięskiej bramce Bartosza Ślusarskiego. Czy to oznacza, że może jeszcze zaistnieć w Lechu? - Jego sytuacja wygląda tak samo jak przed meczem z zespołem z Bełchatowa. Kuba może dać dużo temu zespołowi, gdy w nim będzie, ale żeby jednak zrobić takie kroki, jakie ja chce zrobić z tym zespołem, to raczej będzie mu bardzo trudno. Niczego jednak nie wykluczam, bo nie ma osób nieomylnych - opowiada Rumak.

26-letni zawodnik ciężko pracuje na zajęciach i stara się przekonać do siebie szkoleniowca klubu. - Kuba trenuje bardzo dobrze. Oddaje wiele serca oraz zaangażowania i robi wszystko, abym zmienił swoje zdanie. Jestem zadowolony z jego postawy na treningach i nie wykluczam, że zostanie. Daje mi dużo do myślenia. Na ostatnim treningu zachował się tak, że przecierałem oczy ze zdumienia - dodaje trener poznańskiego klubu.

Właśnie ambitna postawa lechity budzi duży szacunek. - Kuba się nie obraża. Jest pogodny, życzliwy i realizuje zadania - przyznaje Rumak, który zastanawiał się jeszcze czy nie szukać Wilkowi innego miejsca na boisku. - Za czasów gry w rezerwach występował jako środkowy pomocnik. Zastanawiałem się też czy nie wystawiać go na pozycji "dziesiątki". To są jednak rozważania, bo nie ma czasu na eksperymenty - zakończył Rumak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×