Bundesliga: Przerwana seria Borussii, mistrz poległ w Hamburgu! Bayern górą w hicie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Borussia poniosła pierwszą porażkę w Bundeslidze od 18 września 2011 roku! Bayern nie dał żadnych szans Schalke 04. Eugen Polanski wreszcie wystąpił w pełnym wymiarze czasowym.

Juergen Klopp nieoczekiwanie posadził na ławce rezerwowych Jakuba Błaszczykowskiego, a jego miejsce zajął Ivan Perisić. Wydaje się, że szkoleniowiec podjął taką decyzję jedynie z powodu zmęczenia kapitana polskiej kadry. Już w 2. minucie gry Borussię zupełnie zaskoczył Heung-Min Son, który strzałem głową zamienił na gola dośrodkowanie Rafaela van der Vaarta.

Dortmundczycy szybko przejęli inicjatywę i często gościli w polu karnym Rene Adlera. Bardzo aktywny w ofensywie był Łukasz Piszczek, ale jego współpraca z Mario Goetze nie układała się najlepiej. Robert Lewandowski pokazał się dopiero w 38. minucie, gdy oddał nieprzyjemny strzał z trudem zbity na korner przez Adlera. BVB atakowało i dopięło swego 23 sekundy po wznowieniu gry - kapitalnym lobem z narożnika pola karnego popisał się Perisić, któremu podawał Lewandowski.

Wszystko co najciekawsze wydarzyło się między 55. a 60. minutą. Najpierw źle zachował się Piszczek, co bezlitośnie wykorzystał Ivo Ilicević, który huknął przy krótkim słupku (wątpliwości wzbudziło, czy Chorwat nie znajdował się na pozycji spalonej). Po chwili kapitalnego gola zdobył Koreańczyk Son, mijając dwóch rywali i przymierzając tak, że Weidenfeller nawet nie próbował interweniować! Dortmundczycy szybko odpowiedzieli bramką Perisicia, któremu futbolówkę jak na tacy wyłożył Piszczek.

W 63. minucie na murawie wreszcie zameldował się "Kuba" i już po chwili powinien zdobyć bramkę na 3:3! Z pojedynku jeden na jeden z prawoskrzydłowym obronną ręką wyszedł jednak Adler. Chwilę później o krok od ustrzelenia hat-tricka był Perisić, a kilkadziesiąt sekund później Maximilian Beister z linii bramkowej wybił strzał Nevena Suboticia. W końcówce Borussia nie stwarzała już tak dogodnych sytuacji. Dopiero w 91. minucie "Lewy" był oko w oko z Adlerem, ale przestrzelił! Wcześniej dwukrotnie nie popisał się Julian Schieber.

Największy hit 4. kolejki odbył się na Veltins-Arena. Schalke w przeciwieństwie do potyczek z FCB z poprzedniego sezonu nie cofnęło się zbyt głęboko i długo walczyło z Bayernem jak równy z równym. W pierwszej połowie najlepszą okazję do zdobycia gola zmarnował Mario Mandzukić, który w dogodnej pozycji główkował nad poprzeczką. W odpowiedzi indywidualną akcję przeprowadził Jefferson Farfan, a jego strzał w świetnym stylu obronił niemiłosiernie wygwizdywany przez kibiców Manuel Neuer.

Bawarczycy rozstrzygnęli losy meczu między 55. a 58. minutą. Najpierw Toni Kroos świetnie wymienił piłkę z Thomasem Muellerem i wykorzystał sytuację sam na sam z Larsem Unnerstallem, a po chwili gwiazdor MŚ 2010 przeprowadził indywidualną akcję i zaskakującym strzałem trafił na 2:0 dla FCB. Drużyna Huuba Stevensa nie potrafiła skutecznie odpowiedzieć, a kolejne gole powinni zdobyć podopieczni Juppa Heynckesa. Dwukrotnie bliski szczęścia był Arjen Robben. Dopiero w doliczonym czasie gry pokazał się Klaas Jan Huntelaar, ale obił tylko boczną siatkę.

Pierwszy raz w sezonie w wyjściowej "11" FSV Mainz znalazł się Eugen Polanski. Reprezentant Polski nie popełnił poważnych błędów, a jego drużyna wreszcie zainkasowała 3 punkty. Znakomitą passę w grze obronnej kontynuuje beniaminek z Duesseldorfu. Fortuna nie straciła jeszcze ani jednego gola w tym sezonie, ale nie błyszczy w ataku i trzeci mecz z rzędu zakończyła wynikiem 0:0. Znów rozczarowały Wilki Felixa Magatha, które we wtorek zmierzą się na wyjeździe z Bayernem i są skazane na pożarcie.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Bayern Monachium 0:2 (0:0) 0:1 - Kroos 55' 0:2 - Mueller 58'

Składy: Schalke:

Unnerstall - Hoewedes, Papadopoulos, Matip, Fuchs - Jones (78' Hoeger), Neustaedter - Farfan, Holtby (62' Barnetta), Draxler (62' Afellay) - Huntelaar.

Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Dante, Badstuber - Schweinsteiger (89' Tymoszczuk), Luiz Gustavo - Robben (84' Shaqiri), Kroos, Mueller - Mandzukić (70' Martinez).

Hamburger SV - Borussia Dortmund 3:2 (1:0) 1:0 - Son 2' 1:1 - Perisić 46' 2:1 - Ilicević 55' 3:1 - Son 59' 3:2 - Perisić 60'

Składy: Hamburger:

Adler - Diekmeier, Mancienne, Westermann, Jansen - Arslan, Badelj - Son, van der Vaart (86' Sala), Ilicević (69' Beister) - Rudnev (76' Berg).

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Leitner, Kehl (63' Błaszczykowski) - Perisić, Goetze, Reus (63' Schieber) - Lewandowski.

Fortuna Duesseldorf - SC Freiburg 0:0

FSV Mainz - FC Augsburg 2:0 (2:0)

1:0 - Ivanschitz 10' 2:0 - Szalai 25' VfL Wolfsburg - SpVgg Greuther Fuerth 1:1 (1:1)

0:1 - Pogatetz 27' (sam.) 1:1 - Olić 42' TABELA BUNDESLIGI ->>>

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Palaibsi
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie że Hamburg wygrał taki klub musi wygrywać szkoda że akurat z BVB bo Bayern ucieka.Szkoda Schalke fajna młoda ekipa  
avatar
sebam
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dzisjia City i inne czołowe kluby o jakich była tylko spekulacja dalyby za Lewego nie 30 a 3 tys euro.. :D :D  
avatar
Thorn86
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko będzie w tym sezonie o takie wyniki jak z ostatnich dwóch lat ale mam nadzieję że może w tym roku postawią na ligę mistrzów i tam coś pograją  
avatar
mistrz drugiego planu
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co zrobił Lewy w ostatniej minucie to tylko on wie czemu to spartolił  
avatar
Melamina49
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie pośle Kucharski !!!! I co ... ? ... mieszasz w głowie Robertowi Lewandowskiemu, kombinujesz, wmawiasz mu, że minimum MUnited a może i coś więcej ... powoli ale skutecznie robisz z niego Czytaj całość