30 października 2008 roku Grzegorz Lato został wybrany w pierwszej turze głosowania prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zanim zdążono mu pogratulować, nowy prezes PZPN w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN 24 zapowiedział, że jeżeli Ukraina nie zdąży z przygotowaniami do Euro 2012, to Polska... zorganizuje mistrzostwa z Niemcami! Swoją prezesurę rozpoczął zatem od skandalu, z którego obronną ręką wyszedł Adam Olkowicz, wiceprezes związku ds. zagranicznych.
Kadencja Laty rozpoczęła się od zgrzytu i tak samo się zakończyła. We wtorek media obiegła informacja, że Lato wycofuje się z kandydowania na prezesa PZPN. Swoją decyzję tłumaczył dobrem polskiej piłki nożnej. Była to chyba największa porażka jego kadencji. Dymisji Laty domagano się już po zakończeniu Euro 2012, na którym polska reprezentacja wypadła bardzo słabo. Lato, mimo że zapowiedział dymisję w przypadku odpadnięcia Polaków w I rundzie, ze swojej deklaracji się nie wywiązał. Do największych wpadek jego kadencji należało negocjowanie umowy z firmą SportFive pod osłoną nocy w RPA, aferę orzełkową na strojach reprezentacji Polski, zwolnienie Leo Beenhakkera za ciężarówką w Mariborze, czy wreszcie wycofanie się z planów szkolenia młodzieży.
Równie długa jest lista niespełnionych obietnic Grzegorza Lato. Najważniejsze z nich to zmiana zasad zarządzania PZPN na bardziej przejrzyste i profesjonalne, podjecie rozmów z Ministerstwem Finansów na temat wprowadzenia korzystnych dla klubów rozwiązań podatkowych, powołanie komisji etyki z udziałem autorytetów społecznych, zaciśnięcie współpracy z administracją rządową i samorządową w zakresie finansowania szkolenia młodzieży, stworzenie funduszu rozwoju piłkarstwa młodzieżowego czy wreszcie nawiązanie poprawnej współpracy związku z mediami.
Źródło: Przegląd Sportowy