Mecz ostatniej szansy trenera Polonii?

Po fatalnym w wykonaniu Polonii Bytom starcie sezonu I ligi przy Olimpijskiej gruchnęła wieść, że posadę może stracić trener Piotr Pierścionek. Póki co zachowa on jednak swoje stanowisko.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Polonia Bytom rozgrywki na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy rozpoczęła dramatycznie słabo. Śląska drużyna po dziewięciu pojedynkach o ligowe punkty ma na koncie zaledwie dwa oczka i komplet... siedmiu porażek na własnym stadionie. - Początku sezonu nie możemy zaliczyć do udanych. Na szczęście rywale też nie punktowali i po dwóch zwycięstwach wszystko może się zmienić - przekonuje Lukas Killar, dyrektor sportowy bytomskiego klubu.

Dyrektor sportowy Polonii, Lukas Killar (w środku) na razie nie rozdziera szat Dyrektor sportowy Polonii, Lukas Killar (w środku) na razie nie rozdziera szat

Czara goryczy przepełniła się podobno po ostatniej derbowej klęsce niebiesko-czerwonych z GKS Katowice. Polonia przy Bukowej dwa razy wychodziła na prowadzenie i kontrolowała boiskowe wydarzenia, by w ostatnim kwadransie zupełnie opaść z sił i dać sobie wbić trzy bramki. - Może w klubie dojść do wstrząsu. Przewiduję poważne zmiany - zapowiadał wówczas Radosław Nowakowski, prezes klubu z Olimpijskiej.

Wielu ze słów szefa Polonii zrozumiało, że policzone są dni Piotra Pierścionka na ławce trenerskiej bytomskiej drużyny. Sam szkoleniowiec musiał grubo się tłumaczyć z ostatnich niepowodzeń i frajersko traconych punktów m.in. w meczach z Sandecją Nowy Sącz, Okocimskim Brzesko i ostatnio z GieKSą.

- W wielu momentach brakuje chłopakom doświadczenia i pozostałe zespoły to wykorzystują. Polonia miała grać w II lidze i tam na pewno byśmy sobie lepiej radzili. Mówiłem przed startem sezonu, że podejmujemy się bardzo trudnego zadania i realia ligowe to udowodniły. Nie możemy jednak rozdzierać szat. Trzeba iść do przodu - argumentuje trener bytomian.

Jego tłumaczenia musiały przynieść efekt, bo ostatecznie w meczu ze Stomilem Olsztyn 37-latek bytomski zespół poprowadzi. - Będę kładł nacisk na to, żeby w tym meczu zagrali zawodnicy, którzy oddadzą całe swoje serce dla Polonii. Pole manewru jest ograniczone, ale jeśli będzie możliwość, to dokonam roszad w wyjściowym zestawieniu. W dalszym ciągu czekamy na przełamanie, jakim będzie pierwsze zwycięstwo i wierzę, że w końcu nasze pragnienia ziszczą się na boisku - puentuje trener śląskiej drużyny.

Piotr Pierścionek i Jacek Trzeciak - obecny i przyszły trener Polonii Bytom? Piotr Pierścionek i Jacek Trzeciak - obecny i przyszły trener Polonii Bytom?

Nie jest jednak tajemnicą, że w przypadku kolejnej porażki zmiana trenera w Bytomiu może być nieuchronna. Zresztą potencjalny następca Pierścionka w Polonii pracuje już od dawna. Mowa o Jacku Trzeciaku, ikonie klubu z Olimpijskiej, który dziś pełni rolę asystenta pierwszego trenera.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×