Śląsk znów zdobędzie twierdzę przy Roosevelta?
Od 4 grudnia 2011 roku Górnik jest niepokonany na własnym boisku. Pogromcę zabrzanie znaleźli wówczas w drużynie przyszłego mistrza Polski z Wrocławia. W niedzielę Śląsk znów zagości przy Roosevelta.
Co od tego czasu zmieniło się na zabrzańskim obiekcie? Przede wszystkim w górę strzeliły trybuny. Ostatniemu pojedynkowi Górnika ze Śląskiem towarzyszył bowiem krajobraz wzięty wprost z księżyca, w którym górowały zwały ziemi i skomplikowane maszyny budowlane. Mijał wówczas trzeci miesiąc prac przy budowie nowego stadionu, w trakcie których dominowały głębokie wykopy.
Dziś wyraźnie widoczne są podstawy trzech nowych trybun, z których najbardziej posunięte są prace na trybunie wschodniej, która wyrosła w ciągu nieco ponad dziesięciu miesięcy z poziomu -1 (znajduje się pod nią parking podziemny) do poziomu +3, który będzie podtrzymywał poszycie dachu.
W Zabrzu żywa jest wiara, że Górnik podtrzyma dobrą tendencję z ostatnich sezonów i po raz kolejny w meczu z pretendentem uzyska zdobycz punktową. Trzeba jednak przyznać, że z drużyn uważanych w Polsce za ligową "czołówkę" akurat Śląsk jest dla podopiecznych Adama Nawałki rywalem najmniej wygodnym.