Najlepsza "jedenastka" 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl wybrał najlepszą "jedenastkę" 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Tym razem mieliśmy wielu zawodników, którzy zdecydowanie zasłużyli na nominację.

Adam Stachowiak (GKS Bełchatów)

Bramkarz musi mieć szczęście, a on miał - raz uratowała go poprzeczka, raz słupek. Raz co prawda wypuścił piłkę z rąk, ale wtedy kibice Korony zadymili boisko. Poza tym bronił bardzo pewnie, między innymi zatrzymał piłkę po uderzeniu Stano. Na pewno jeden z ojców sukcesu, czyli punktu wywalczonego przez GKS. Maciej Dąbrowski (Pogoń Szczecin)

Mimo krótkiego stażu w ekstraklasie, już dziś bywa nazywany przez kibiców "profesorem". Pewny w interwencjach, wygrywał zdecydowaną większość pojedynków w powietrzu.Dimitrije Injac  (Polonia Warszawa)

Pod nieobecność Baszczyńskiego dość niespodziewanie stał się prawdziwą ostoją stołecznej defensywy. Pewny w interwencjach dobrze kieruje obroną i nieźle współpracuje z Kokoszką.Costa Nhamoinesu  (KGHM Zagłębie Lubin)

To był najlepszy występ zawodnika z Zimbabwe od wielu miesięcy. W obronie nie do przejścia, a i w ofensywnie bardzo przydatny. Costa był w wyśmienitej formie.Paweł Wszołek (Polonia Warszawa)

Tradycyjnie motor napędowy akcji Czarnych Koszul. To on przy pierwszej bramce wypuścił lewym skrzydłem Cotrę, a przy drugiej zaimponował spokojem godnym starego ligowego wyjadacza. Mateusz Machaj (Lechia Gdańsk)

Po dwóch wrzutkach pomocnika Lechii, biało-zieloni zdobyli bramki. Dodatkowo Machaj był bardzo aktywny na boisku i mocno się przyczynił do wygranej swojej drużyny. Bartosz Iwan (Górnik Zabrze)

Środkowy pomocnik Górnika świetnie dyrygował grą zabrzan w drugiej linii. Zaliczył niezliczoną ilość przechwytów i rozpoczynał szybkie kontry. Przy Roosevelta dało się słyszeć komentarze, że Bartek zagrał jak... Andrzej za swoich najlepszych czasów. Prejuce Nakoulma  (Górnik Zabrze)

Dwie bramki strzelone, trzecia ze spalonego. Wcześniej kilka efektownych akcji... To był "Prezes", za którym nie tylko Górnik, ale cała polska liga tęskniła. Bezspornie najlepszy zawodnik meczu Górnika ze Śląskiem. Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów)

Świetny mecz, dryblował, oszukiwał obrońców, strzelał. Napastnik Ruchu zasłużył na powołanie do kadry. W meczu z Podbeskidziem był najlepszym uczestnikiem widowiska. Pokazał swoje walory szybkościowe i strzeleckie. Marek Saganowski  (Legia Warszawa)

Strzelił dwie piękne bramki przeciwko Zagłębiu. W obu przypadkach popisał się rzadko spotykaną dokładnością. Dzięki niemu Legia wywalczyła punkt w Lubinie.Łukasz Teodorczyk  (Polonia Warszawa)

Gracz kolejki. Harował jak pomocnik, strzelał jak napastnik, a do gola dorzucił kapitalną asystę przy bramce Wszołka.

Rezerwa:

Radosław Janukiewicz  (Pogoń Szczecin), Adam Banaś  (KGHM Zagłębie Lubin), Jarosław Bieniuk (Lechia Gdańsk), Szymon Pawłowski  (KGHM Zagłębie Lubin), Nika Dzalamidze (Jagiellonia Białystok), Michal Papadopulos  (KGHM Zagłębie Lubin).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)