"Polski" szlagier, trudniejszy mecz Borussii niż w LM? - przed 7. kolejką Bundesligi

W niedzielę niepokonany od 21 meczów ligowych na własnym terenie Hannover 96 zmierzy się z Borussią Dortmund. Żadnych kłopotów z sięgnięciem po 3 "oczka" nie powinien mieć Bayern Monachium.

Hannover 96 to zespół, który nie zwykł, szczególnie w meczach ligowych, przegrywać na AWD-Arena. Podopieczni Mirko Slomki po raz ostatni w Bundeslidze doznali porażki u siebie w 32. kolejce sezonu 2010/2011 (0:1 z Gladbach), a następnie potrafili pokonać m.in. Bayern (2:1), Werder (dwukrotnie 3:2), Stuttgart (4:2) i wreszcie Borussię. Rozegrany 18 września ubiegłego roku pojedynek z mistrzem Niemiec miał dramatyczny przebieg. Ekipa Juergena Kloppa wygrywała 1:0 aż do 87. minuty, by ostatecznie polec 1:2 po trafieniach Karima Haggui i Didiera Ya Konana. Po tym spotkaniu rozpoczęła się trwająca 31 meczów seria BVB bez porażki w lidze, którą niedawno przerwał Hamburger SV.

Niedzielna konfrontacja zapowiada się niezwykle interesująco, ponieważ oba zespoły prezentują wysoką formę. Czarno-żółci w ostatni weekend rozbili 5:0 Gladbach, a w środę rozegrali świetny mecz z Manchesterem City, który nieomal wygrali. - To były dobre reklamy futbolu podobnie jak nasz wcześniejszy mecz we Frankfurcie - zauważa Klopp, którego martwi stan zdrowia Ilkaya Gundogana i Matsa Hummelsa. Mimo zmęczenia Mario Goetzego, Marco Reusa i Jakuba Błaszczykowskiego wyczerpującym bojem na Etihad Stadium, nie powinno dojść do zmian w wyjściowej jedenastce. Zapewne od 1. minuty zagra również Robert Lewandowski, który w lutym 2012 roku w pojedynku na Signal-Iduna Park (3:1) wbił Hannoverowi dwa gole po podaniach Łukasza Piszczka i "Kuby".

Show Roberta Lewandowskiego w ostatnim meczu Borussii z Hannoverem:

Roman Weidenfeller i obrońcy Borussii szczególną uwagę powinni zwrócić na Szabolcsa Husztiego. Węgierski skrzydłowy jest w życiowej formie - spędził na murawie 382 minuty i w tym czasie strzelił 3 gole, dokładając 7 asyst! Według ocen Kickera 29-latek jest najlepszym zawodnikiem całych rozgrywek (średnia "1,63"). W czwartkowym meczu Ligi Europejskiej Die Roten z kłopotami pokonali Levante UD (2:1, Niemcy od 9. minuty grali w osłabieniu), a w wyjściowym składzie znalazł się Artur Sobiech. Polski napastnik ma wysokie notowania u Slomki i wiele wskazuje na to, że ponownie wystąpi od początku obok Ya Konana. Wspomnianego meczu z BVB sprzed ponad roku "Abdul" z pewnością nie wspomina miło - pojawił się na placu gry w 83. minucie i w doliczonym czasie otrzymał czerwoną kartkę za ostry faul na Antonio da Silvie.

Prawdopodobne składy:
Hannover 96:

Zieler - Cherundolo, Eggimann, Haggui, Rausch - Stindl, Schmiedebach, Pinto, Huszti - Schlaudraff, Sobiech.
Borussia Dortmund:

Weidenfeller - Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer - Gundogan, Kehl - Błaszczykowski, Goetze, Reus - Lewandowski.

Bawarczycy zmierzą się z drużyną, którą w poprzednim sezonie pokonali aż 7:1! Biorąc pod uwagę siłę rażenia FCB, niewykluczone, że tym razem padnie podobny rezultat, zwłaszcza że ekipa Juppa Heynckesa będzie chciała powetować sobie niepowodzenie w Lidze Mistrzów i przystąpi do zmasowanych ataków. O Hoffenheim głośno jest ostatnio nie z powodu dobrej gry, ale ciężkiego stanu zdrowia Borisa Vukcevicia, który walczy o życie w szpitalu. - Nie mamy problemu mentalnego. Zawodnicy są pewni siebie i wierzą w dobry wynik - zapewnia menedżer Andreas Mueller. Kibicom na Allianz Arena przypomni się niechciany w Monachium Takashi Usami - teraz lider Wieśniaków. Trudno trafnie przewidzieć, na jaką jedenastkę zdecyduje się Heynckes, ale od 1. minuty ponownie wspólnie powinni zagrać Arjen Robben i Franck Ribery.

Czy Bawarczycy ponownie "rozjadą" Hoffenheim?


Schalke jest stuprocentowym faworytem w konfrontacji z Wolfsburgiem. Drużyna Felixa Magatha od kilku tygodni gra beznadziejnie i praktycznie nie strzela bramek! Koenigsblauen po pechowych remisach z Fortuną (2:2) i Montpellier (2:2) postarają się o efektowne zwycięstwo na Veltins-Arena. Do wyjściowego składu wracają Jefferson Farfan i Ibrahim Afellay, a zabraknie kontuzjowanego Juliana Draxlera. Czy fenomenalną passę podtrzyma Eintracht? To prawdopodobne, ponieważ Gladbach grają bardzo, bardzo słabo i tracą mnóstwo goli. - Czasem siedzimy w szatni i myślimy: To wszystko jest jakimś szaleństwem - przyznaje Alexander Meier. - Nie popadamy w euforię i myślimy tylko o każdym kolejnym meczu, pamiętając co stało się dwa lata temu w rundzie rewanżowej - tonuje nastroje Sebastian Jung. Uczestnicy europejskich pucharów zmierzą się w Stuttgarcie, ale, biorąc pod uwagę formę obu drużyn, nie należy oczekiwać wielkiego widowiska. VfB nie pokonało Aptekarzy od 5 spotkań. Jeszcze dłuższą negatywną serię do przerwania ma FC Nuernberg, który nie wygrał z Freiburgiem w ekstraklasie od 2005 roku.

Szansę na oddalenie się od strefy spadkowej ma FSV Mainz z Eugenem Polanskim w podstawowym składzie. Drużyna Thomasa Tuchela spróbuje jako pierwsza ograć rewelacyjnego beniaminka z Duesseldorfu, który ma na koncie 2 zwycięstwa i 4 remisy, a na wyjeździe nie stracił jeszcze gola.

TABELA BUNDESLIGI ->>>
Program 7. kolejki Bundesligi:

piątek, 5 października

FC Augsburg - Werder Brema, godz. 20.30

sobota, 6 października

SpVgg Greuther Fuerth - Hamburger SV, godz. 15.30

SC Freiburg - FC Nuernberg, godz. 15.30

FSV Mainz - Fortuna Duesseldorf, godz. 15.30

Bayern Monachium - 1899 Hoffenheim, godz. 15.30

Schalke 04 Gelsenkirchen - VfL Wolfsburg, godz. 15.30

niedziela, 7 października

Borussia M'gladbach - Eintracht Frankfurt, godz. 15.30

VfB Stuttgart - Bayer Leverkusen, godz. 17.30

Hannover 96 - Borussia Dortmund, godz. 17.30

Komentarze (3)
Bodiczek
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
piątek, 5 października
FC Augsburg - Werder Brema, godz. 20.30 0:1
sobota, 6 października
SpVgg Greuther Fuerth - Hamburger SV, godz. 15.30 2:3
SC Freiburg - FC Nuernberg, godz. 15.30 1:1
FSV M
Czytaj całość
paulina
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arjen jutro nie zagra. 
avatar
marco_er
5.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hannover fajnie gra u siebie, ale Borussia ich pyknie z 2:0 w takiej formie. no chyba że będą bardzo zmęczeni.