GKS może wyjechać na obóz

Dopiero w ostatnim czasie działacze katowickiego klubu rozpoczęli intensywne przygotowania do zgrupowania, gdyż wcześniej nie było gwarancji finansowych. Wciąż nie wybrano miejsca, gdzie GKS uda się, by szlifować formę.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

- Planujemy obóz w drugiej połowie lutego. Rozglądamy się za ośrodkiem, który sprostałby naszym wymaganiom. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu pojadę w kilka miejsc do Czech, aby przyjrzeć się potencjalnej bazie. Bardzo ważna jest możliwość trenowania na boisku trawiastym, a o tej porze roku jest z tym problem. Musimy określić, czy w Czechach boiska są w ogóle dostępne - wyjaśnia prezes Jan Furtok.

Jeszcze jako IV-ligowa drużyna GKS przebywał na obozie w miejscowości Uhersky Brod. - Było to bardzo dobre miejsce, z tym że tam była sztuczna nawierzchnia, a ośrodek jedynie z tym typem boiska nie wchodzi w rachubę, bo przecież pod ręką mamy Rapid - precyzuje trener Henryk Górnik.

Być może katowiczanie nie będą musieli wyjeżdżać z kraju, lecz nie będzie łatwo o znalezienie odpowiedniego ośrodka. - Jeśli byłby z dobrym boiskiem trawiastym, to dlaczego nie? Ośrodek musi być profesjonalny i - tak jak powtarzam - musi posiadać dobre boiska z naturalną nawierzchnią - dodaje prezes Furtok.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×