Stawowy nie planuje wzmocnień

Trener Arki dysponuje bodaj najmocniejszym składem w II lidze. Z tego względu w trakcie zimowej przerwy nie będzie żadnych transferów w gdyńskim klubie.

Mimo to drużyna i tak będzie mocniejsza, niż w rundzie jesiennej. Po kontuzjach i długiej rehabilitacji do gry wracają m.in. Piotr Bazler, Marcin Chmiest czy Krzysztof Przytuła.

- Jeżeli chodzi o zimowe ruchy transferowe, to nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nie przewiduję w najbliższym czasie żadnych wzmocnień i o awans będziemy grali w dotychczasowym składzie - na łamach Dziennika Bałtyckiego wyjaśnia Wojciech Stawowy.

W Gdyni widziano jednak Łukasza Skrzyńskiego z Cracovii - dobrego znajomego trenera, z którym zdobył mistrzostwo Polski juniorów w Wiśle Kraków. Niespełna 30-letni piłkarz jesienią był podstawowym graczem Pasów. - Dyrektor sportowy Arki Piotr Burlikowski rozmawia nie tylko z nim, ale jeszcze z kilkoma innymi piłkarzami, którzy są potencjalnymi, powtarzam potencjalnymi, kandydatami do występów w Arce od nowego sezonu 2008/2009. Jednak od tych rozmów do transferów droga jeszcze daleka, a ostateczne decyzje i tak zapadną dopiero za kilka miesięcy. Na razie więc apeluję, także do dziennikarzy, o zachowanie spokoju - deklaruje szkoleniowiec.

Komentarze (0)