El. MŚ: Loew przeprosił piłkarza Borussii. "Byłem nie w porządku"

We wtorkowy wieczór Niemcy w hicie eliminacji do mundialu zmierzą się ze Szwedami. Na przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów przeprosił Marcela Schmelzera.

Przed piątkowym meczem z Irlandią Joachim Loew stwierdził, że umieszcza Marcela Schmelzera w podstawowym składzie tylko dlatego, że nie ma dla niego alternatywy. - Przed pierwszym gwizdkiem było mi ciężko. Taka sytuacja spotkała mnie po raz pierwszy w życiu. Musiałem ukrywać, że nie przejmuję się krytyką - przyznał po wygranym 6:1 spotkaniu zawodnik. 24-letni obrońca w Dublinie spisał się bardzo dobrze i udowodnił, że zasługuje na grę w kadrze.

W obronie Schmelzera stanęło wiele piłkarskich autorytetów w Niemczech oraz przedstawiciele Borussii Dortmund - prezes Hans-Joachim Watzke przyznał, że nie zupełnie rozumie krytykę Loewa. W poniedziałek "Jogi" przyznał się do popełnienia błędu. - W tamtej wypowiedzi chciałem przekazać, że ufam Schmelzerowi, który posiada naprawdę duże umiejętności. Zostało to jednak wyrażone bardzo, bardzo niefortunnie. Nie użyłem odpowiednich słów, każdy kto mnie zna wie, że nie krytykuję publicznie piłkarzy. Byłem nie w porządku, mówiąc później to samo  Schmelzerowi - stwierdził selekcjoner.

Zawodnik BVB z pewnością znajdzie się w podstawowym składzie na mecz ze Szwecją. Ten pojedynek może zadecydować o tym, która drużyna wywalczy bezpośredni awans na mundial. Niemcy będą musieli stawić czoła m.in. Zlatanowi Ibrahimoviciowi, Sebastianowi Larssonowi i Kimowi Kallstromowi. - Szwedzi grają świetnie jako zespół, ich defensywa pracuje podręcznikowo, strasznie ciężko wbić im gola. Nie będziemy skupiać się wyłącznie na Ibrahimoviciu. Wszyscy reprezentanci Trzech Koron grają bowiem w wielkich ligach - ocenił Loew.

Komentarze (0)