Przemysław Kaźmierczak: Jest u nas kilku graczy potrafiących zmienić losy meczu

Przemysław Kaźmierczak był bardzo zadowolony z wygranej Śląska Wrocław na PGE Arenie Gdańsk. Zauważył on, że jego drużyna dawno nie wygrała meczu wyjazdowego.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Przemysław Kaźmierczak przypomniał, że mimo niekorzystnego wyniku, jego zespół ciągle się nie poddawał. - Nie weszliśmy najlepiej w mecz i przegrywaliśmy już 0:2. Staraliśmy się jednak grać swoje i sobie podpowiadać. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo dawno nie wygraliśmy na wyjeździe - zauważył pomocnik ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

Wrocławianie zaczęli grać swoją piłkę dopiero, gdy wynik był dla nich bardzo niekorzystny. - Mieliśmy przewagę, a Lechia skupiła się na grze z kontry. Mamy dobrych zawodników - nie boję się tego powiedzieć. Jest u nas kilku graczy potrafiących zmienić losy meczu. Poza tym mamy szeroką kadrę i każdy kto wchodzi pomaga. To jest najważniejsze, że nie liczy się u nas wyjściowa jedenastka, a 22-23 zawodników, łącznie z tymi, którzy zostali we Wrocławiu - przekonuje Kaźmierczak.

W ocenie gracza Śląska Wrocław, każda z bramek miała duże znaczenie w przebiegu spotkania. - W pierwszej godzinie nasze minimalne błędy kończyły się stratą bramek. Później graliśmy swoje i każda bramka była bardzo ważna, bo dawała nadzieję i wiarę w to, żeby grać do końca - podsumował.

W konfrontacji z Lechią, Kaźmierczak zaliczył niezły mecz W konfrontacji z Lechią, Kaźmierczak zaliczył niezły mecz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×