Der Zakarian zwolniony
Choć FC Nantes po 3. kolejkach zajmuje dopiero 19. pozycję w tabeli i początek sezonu wszyscy w klubie uznają za nieudany, jeszcze kilka dni temu właściciel francuskiego zespołu Waldemar Kita zapewniał, że trener Michel Der Zakarian nie musi obawiać się o swoją posadę. Włodarze beniaminka zmienili jednak decyzję i 45-letni szkoleniowiec został ostatecznie zwolniony.
Der Zakarian pracował w FC Nantes od 2006 roku, początkowo jako trener drużyny rezerw. Wcześniej, w latach 1979 - 1988 występował w tym klubie jako piłkarz. Pracę z pierwszym zespołem rozpoczął w 2007 roku. Sezon 2006/07 jego podopieczni zakończyli na ostatniej pozycji w tabeli Ligue 1, po roku przerwy udało im się jednak powrócić do elity.
Mimo tego sukcesu pozycja trenera w klubie nie była mocna i już po trzech spotkaniach w bieżących rozgrywkach zdecydowano się na zmianę szkoleniowca. Decyzję o zwolnieniu Der Zakariana skrytykował UNECATEF (związek reprezentujący trenerów).
- UNECATEF może tylko potępić takie zachowanie zarządu FC Nantes, który kilka miesięcy po wykupieniu klubu zatwierdził Michela Der Zakariana i Baptiste'a Gentili'ego na stanowiskach, ale nie przestał interweniować i narażać przyszłość trenera. Jak szkoleniowiec, który każdego dnia od początku sezonu jest narażony na publiczną krytykę, może mieć dobre warunki do efektywnej pracy z klubem i osiągania sukcesów? - poinformowano w oświadczeniu związku.
Następcą Der Zakariana ma zostać Alain Perrin, który mimo sukcesów i udanej obrony mistrzowskiego tytułu, rozstał się z zespołem Olympique Lyon. Waldemar Kita potwierdził, że zaproponował Perrinowi podjęcie pracy w FC Nantes.
- Chcę, aby z drużyną pracował doświadczony trener, który osiągał dobre rezultaty. Alain Perrin odnosił sukcesy z zespołami FC Sochaux, Olympique Marsylia i Olympique Lyon - przyznał Kita.
Kita zaznaczył, że chce rozstrzygnąć kwestię obsady stanowiska trenera do końca tego tygodnia. Nie ukrywa, że jeśli Perrin będzie zwlekał z podjęciem decyzji, może zdecydować się na zaproponowanie pracy innemu szkoleniowcowi.
Olympique Lyon planuje kolejne transfery?
Choć w trakcie letniego okienka transferowego Olympique Lyon sprowadził już kilku nowych, wartościowych graczy (na Stade Gerland trafili m.in. John Mensah, Jean Makoun, Miralem Pjanic, Frédéric Piquionne oraz Hugo Lloris), włodarze zespołu Les Gones wciąż myślą o wzmocnieniu drużyny i mogą zdecydować się na pozyskanie kolejnych zawodników.
Jednym z piłkarzy, którego chciałby mieć w swojej kadrze trener Claude Puel, jest Massimo Oddo z AC Milan. 31-letni piłkarz chce zmienić barwy klubowe, a ponieważ kontuzjowany jest Francois Clerc, francuska drużyna poszukuje nowego obrońcy.
Na celowniku Lyonu znalazł się także Daniel Pranjic. Reprezentant Chorwacji występuje obecnie w SC Heerenveen. Zainteresowane sprowadzeniem 27-letniego piłkarza są podobno także Tottenham Hotspur, Hamburger SV, Borussia Dortmund i Betis Sevilla.
Ricardo Gomes potwierdza, Menez może odejść z AS Monaco
Na łamach dziennika L’Equipe zapowiadano, że pomocnik AS Monaco Jeremy Menez może wkrótce przenieść się do ligi włoskiej. Zainteresowana pozyskaniem 21-letniego piłkarza, który w trakcie poprzednich dwóch sezonów wystąpił w 54 ligowych spotkaniach i strzelił 14 bramek, jest AS Roma.
Agent Meneza Alain Migliaccio potwierdził, że rozmawiał z przedstawicielami włoskiego klubu na temat transferu, sam piłkarz przyznał, że perspektywa gry w takim zespole jak AS Roma jest wyjątkowo kusząca. Problem stanowią jednak wysokie wymagania finansowe AS Monaco, włodarze nie zamierzają tanio sprzedać wyjątkowo utalentowanego zawodnika.
Trener AS Monaco liczy się jednak z możliwością, że Menez zmieni barwy klubowe. - Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta sprawa zostanie załatwiona do końca tygodnia - potwierdził Ricardo Gomes.
Abdoun: Wendel powinien zostać ukarany
Informowaliśmy we wtorek, że w trakcie niedzielnego meczu z Girondins Bordeaux kontuzji doznał pomocnik FC Nantes Djamel Abdoun. 22-letni zawodnik musiał opuścić boisko po ostrym starciu z Wendelem w 45. minucie spotkania. Przeprowadzone w poniedziałek szczegółowe badania wykazały, że Abdoun ma złamaną kość strzałkową i nie będzie on zdolny do gry przez najbliższe sześć tygodni.
Abdoun domaga się ukarania pomocnika Bordeaux za brutalny faul. Sędzia nie pokazał bowiem Brazylijczykowi nawet żółtej kartki. - Chciałbym, żeby został on ukarany. To co zrobił, jest nie do zaakceptowania. Stałem tyłem do bramki, to był po prostu złośliwy faul - uważa Abdoun.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
