Piłkarze drugoligowej Olimpii Elbląg w sobotę wracali ze swojego spotkania w Radomiu, gdzie zmierzyli się z Radomiakiem. Na boisku padł bezbramkowy remis.
Autokar ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami nocą miał wypadek w miejscowości Czosnów (kilkanaście kilometrów za Warszawą) - najpierw wpadł w poślizg, a potem do rowu. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze - powiedział portalowi dziennikelblaski.wm.pl oficer dyżurny, Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim. - Pojazd zjechał do rowu i przewrócił się na bok - dodał. W wyniku całego zajścia potłuczeń ciała doznało pięć osób, którzy przewiezieni zostali do szpitala.
W wypadku najbardziej ucierpiał Szymon Szałachowski, drugi trener Olimpii. Badania na tę chwilę wykazały u niego złamanie żeber. Szkoleniowiec pozostaje pod obserwacją lekarzy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Poza Szałachowskim, ucierpieli także Oleg Radushko, pierwszy trener (któremu założono na ręce osiem szwów i opatrzono uraz głowy), Juriy Vasilchyk, lekarz (złamanie kilku żeber i ogólne obrażenia) oraz zawodnicy Kamil Hrynowiecki (uraz ręki) i Michał Ressel (uraz żeber). Po otrzymaniu niezbędnej pomocy medycznej Radushko, Vasilchyk, Hrynowiecki i Ressel wrócili do Elbląga. Pozostali zawodnicy również wrócili do domu autobusem zastępczym - poinformowała oficjalna strona internetowa klubo z Elbląga, olimpia.elblag.com.pl.
Źródło: dziennikelblaski.wm.pl / olimpia.elblag.com.pl