- Jakiś tam udział miałem przy bramce. Jaki? Zobaczymy na powtórkach - rozpoczął swoją wypowiedź Karol Linetty. - Na pewno to cieszy, ale liczy się cały zespół. To była akcja zespołowa i to nam wyszło, bo zdobyliśmy bramkę - dodał.
Dla 17-latka występ w piątkowym spotkaniu był jego drugim występem w T-Mobile Ekstraklasie. - Czułem się tak, jak na Wiśle. W środku był stres, ale po wejściu wszystko puszcza i myślę tylko o graniu - przyznał młody zawodnik.
Przed meczem z Widzewem dużo mówiło się o tym, że utalentowany zawodnik ma spore szansę na występ w wyjściowym składzie poznaniaków. Jednak na placu gry pojawił się on dopiero w drugiej odsłonie spotkania. - Zawsze mam tą nadzieję, że wyjdę w pierwszym składzie. Ale trener postąpił inaczej i szanuję jego decyzje - mówił.
W następnej kolejce Lech Poznań podejmie przed własną publicznością warszawską Legię. Dla utalentowanego zawodnika będzie to ligowy debiut przed poznańskimi kibicami. - Będzie to dla mnie wielkie przeżycie. Zagrać przy tylu kibicach i z takim przeciwnikiem. Bardzo mnie to cieszy - zakończył.