Tomczak nie chce już karać klubów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przewodniczący Wydziału Dyscypliny, <B>Michał Tomczak</b> ogłosił, że z końcem stycznia rezygnuje z pełnionej przez siebie funkcji. Wcześniej miał odejść z końcem grudnia, ale odwołał swoją dymisję, lecz teraz ponownie złożył wymówienie - czytamy na łamach Super Expressu.

W tym artykule dowiesz się o:

Co jest powodem takiej decyzji? - Nie mam czasu na jednoczesne prowadzenie kancelarii prawnej i zarządzanie tak ważnym wydziałem. Zanim odejdę, rozwiążę wszystkie sprawy, które rozpocząłem. Decyzje w sprawie Widzewa i Zagłębia na pewno zapadną przed moim odejściem - argumentował Tomaczak.

Na razie oficjalnie nie wiadomo, kto zastąpi 52-letniego Tomczaka na stanowisku przewodniczącego Wydziału Dyscypliny. Najprawdopodobniej będzie to wiceprzewodniczący Robert Zawłocki, ale Tomczak nie chce póki co ujawniać żadnych nazwisk. - Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Na pewno będzie to ktoś z najbliższych współpracowników - zakończył Tomczak.

Źródło artykułu: