Probierz ten sezon zaczynał w Wiśle Kraków, która miała bić się o mistrzostwo Polski. Teraz trenerowi przychodzi walczyć o utrzymanie w lidze. - Takie jest życie trenera. Może to nudne, ale zawsze powtarzam, że szkoleniowiec pracuje tam, gdzie go chcą. W Bełchatowie uznali, że im się przydam, więc zabieram się do pracy i już w piątek chcę wywalczyć trzy punkty w Lubinie - powiedział Michał Probierz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Bilans PGE GKS-u po jedenastu kolejkach jest fatalny - 1 wygrana, 1 remis i aż 9
porażek. Czy nowy trener wie, dlaczego bełchatowianie grali dotąd tak słabo? - Publicznie nie będę nikogo krytykował. Zresztą wychodzę z założenia, że przede wszystkim trzeba się skupić na tym, co będzie jutro, czy też za tydzień. Wracanie do tego, co było nie tak w ostatnim czasie, nie ma sensu. Każdy ma swoje przemyślenia, ale nie widzę potrzeby, by z kimś polemizować i udowadniać, kto ma rację - stwierdził dyplomatycznie.
Michał Probierz na piątkowy mecz w Lubinie na pewno nie przywróci zesłanych do Młodej Ekstraklasy Kamila Kosowskiego i Mate Lacicia. Dodajmy, że początek spotkania na Dialog Arenie zaplanowano na godz. 18:00. Debiut Probierza będzie można śledzić na żywo na łamach naszego portalu.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.