Claudio Ranieri: Faworyci bez zmian

Rozpoczyna się walka o tytuł mistrzowski we Włoszech. Szkoleniowiec Juventusu Turyn Claudio Ranieri nie ma wątpliwości, że w tym sezonie o scudetto będą walczyły te same zespoły, co w roku poprzednim plus Milan. Włoch zwraca szczególną uwagę na Fiorentinę, z którą Stara Dama zmierzy się już w niedzielę.

W tym artykule dowiesz się o:

- O tytuł powalczą te drużyny, co w zeszłym sezonie i dodatkowo Milan. W tym gronie jest także Fiorentina, która już w poprzednim roku rywalizowała na dwóch frontach. My zespołem anty-Inter? Pracujemy nad tym, by się nim stać. Nie można jednak stworzyć wszystkiego w przeciągu dwunastu lub dwudziestu czterech miesięcy. Wzmocniliśmy się, by poczynić kolejny krok ku najsilniejszym drużynom w Europie. Staraliśmy się wzmocnić kadrę, by być gotowym do walki na dwóch frontach. Widzieliście nasz kalendarz od teraz do grudnia. Gramy co trzy dni. Dlatego potrzebowałem takiej kadry, by co jakiś czas móc dać odpocząć niektórym piłkarzom - powiedział.

W niedzielę Juventus rozegra swój pierwszy mecz w sezonie Serie A. Bianconeri zmierzą się na wyjeździe z ACF Fiorentiną. - Zmierzymy się z drużyną, która podobnie jak my ma za sobą mecze eliminacyjne Ligi Mistrzów. Fiorentina odrodziła się w Serie C2. Bracia Della Valle stworzyli zespół, który może się podobać. Już dwa lata temu wywalczyli miejsce w Lidze Mistrzów, ale nie zagrali w tych rozgrywkach z różnych powodów. Plan Della Valle był właśnie taki: doprowadzić Fiorentinę wysoko, kierując się właściwą filozofią, opartą na Fair Play i szacunku do rywala. Nie zaskoczyło mnie zachowanie Fiorentiny w poprzednim sezonie, które potem miało być naśladowane przez inne kluby (mecz z Interem przyp. red.) Życzę sobie, byśmy byli świadkami wspaniałego meczu. Mam nadzieję, że kibice przybędą na stadion tylko po to, by wspierać swój klub. Niech wygra lepszy - dodał trener.

Ranieri być może w najbliższym spotkaniu dla szanse Portugalczykowi Tiago. Zawodnik miał zmienić otoczenie, ale póki co odrzuca każdą ofertę. - Tiago? Jedzie z nami do Florencji. Ja nigdy przed nikim nie zamykam bram. Widzieliście jak było z Legrottaglie w poprzednim sezonie. Jeżeli Tiago zostanie, na pewno o nim nie zapomnę - zapewnił.

Źródło artykułu: