Orest Lenczyk: W Wiśle alkohol lał się strumieniami

Orest Lenczyk w rozmowie z Przeglądem Sportowym wspomina zmarłego Zbigniewa Jabłońskiego, który niegdyś zatrudnił go w Wiśle Kraków. Doświadczony trener opowiedział też o ówczesnych problemach.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Pułkownik Jabłoński przez wiele lat kierował Wisłą, jego zdanie było oczywiście decydujące. Nie muszę chyba dodawać, że moje mistrzostwo Polski z 1978 roku to również jego zasługa - powiedział Orest Lenczyk na łamach Przeglądu Sportowego.

Po sukcesie krajowym szkoleniowiec osiągnął z Białą Gwiazdą ćwierćfinał Pucharu Mistrzów, mimo to długo pod Wawelem miejsca nie zagrzał. - Szkoda, że pułkownik Jabłoński nie popatrzył wtedy na problem szerzej. Owszem, trzeba było zareagować, bo zespół grał poniżej oczekiwań, ale receptą na chorobę wcale nie była zmiana trenera. Wówczas wśród młodych piłkarzy, a takich głównie miała Wisła, alkohol lał się strumieniami. Nie był to tylko problem tego klubu, ale całej polskiej ligi - dodał.

źródło: Przegląd Sportowy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×