"Wasyl" zagrał w klubie po blisko miesięcznej przerwie

Mecz Pucharu Belgii był dla Marcina Wasilewskiego okazją do powrotu do podstawowego składu Anderlechtu. Jak w rywalizacji z KV Mechelen spisał się reprezentant Polski?

Marcin Wasilewski poprzedni występ w RSC Anderlecht zaliczył 30 października, gdy rozegrał 17 minut w ligowej konfrontacji z KAA Gent. Później trener John van den Brom podjął decyzję, by w podstawowym składzie regularnie wystawiać duet stoperów Bram Nuytinck - Cheikhou Kouyate. W efekcie "Wasyl" nie zagrał w żadnym z ostatnich 6 meczów Fiołków.

W spotkaniu 1/8 finału Puchar Belgii 32-latek dostał szansę zaprezentowania umiejętności. "Wasyl" wystąpił jako prawy obrońca pod nieobecność Guillaume'a Gilleta i pozostał na murawie przez 120 minut, oddając jeden celny strzał. Anderlecht miał spore kłopoty i zwyciężył po golach zdobytych w drugiej połowie dogrywki.

Niewiele wskazuje na to, by Wasilewski na dłużej zagościł w składzie RSC. W Jupiler League i ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów Polak prawdopodobnie wróci na ławkę.

RSC Anderlecht - KV Mechelen 2:0 (0:0, 0:0)
1:0 - Praet 109'
2:0 - Mbokani 119'

Komentarze (3)
avatar
kubinho
28.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wasyl dużo Anderlechtowi zawdzięcza, ale chyba ni robiliby problemów gdyby chciał odejść 
avatar
marco_er
27.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
typuję, że wróci do Lecha po tym sezonie, to byłoby chyba najrozsądniejsze, chociaż z Cebbayem trudno będzie mu wygrać rywalizację;)