- Chcemy wygrać dla Vilanovy - zapowiedział przed meczem Sergio Busquets. Pomocnik i jego koledzy z Camp Nou słowa dotrzymali, choć przez długi okres nie potrafili w pełni przejąć inicjatywy w wyjazdowym starciu z Realem Valladolid. Podopieczni Miroslava Djukicia skutecznie grali w linii defensywnej, ale z drugiej strony nie potrafili w żaden sposób zagrozić bramce Victora Valdesa (do 89. minuty nie oddali ani jednego strzału).
Z minuty na minutę piłkarze FC Barcelony przesuwali się coraz bliżej pola karnego rywali, jednak przez długi okres gorąco pod bramką Dani Hernandeza robiło się tylko przy stałych fragmentach gry. Po jednym z nich Lionel Messi fantastycznie przymierzył w słupek.
Pod koniec pierwszej połowy Argentyńczyk rozpoczął świetną bramkową akcję gości - zagrał na lewo do Jordi Alby, który wystawił futbolówkę jak na tacy do Xaviego, a doświadczony pomocnik bez kłopotu otworzył wynik meczu. Tuż po przerwie bliski podwyższenia był Pedro Rodriguez. Po mierzonej centrze Daniela Alvesa niski napastnik trafił jednak głową w słupek.
Swój strzelecki dorobek oczywiście poprawił sam Messi, który tym samym trafił w siódmym ligowym meczu z rzędu! Po zagraniu piętką Xaviego reprezentant Albicelestes sprytnym zwodem minął przeciwnika i płaskim uderzeniem trafił obok bezradnego golkipera. W Primera Division to już 26. gol Messiego w tym sezonie. Z kolei 2012 rok zamknął ostatecznie z 91. bramkami na koncie!
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem lidera 2:0 wprowadzony Javi Guerra na raty pokonał Valdesa. Zamiast wyrównania mieliśmy jednak kolejną bramkę w wykonaniu gości - po fatalnym błędzie jednego z defensorów sytuację sam na sam wykorzystał Cristian Tello, który kilkanaście sekund wcześniej wszedł na boisko.
Real Valladolid - FC Barcelona 1:3 (0:1)
0:1 - Xavi 43'
0:2 - Messi 59'
1:2 - Guerra 89'
1:3 - Tello 90+4'
Składy:
Real Valladolid: Hernandez - Rukavina, Sereno, Valiente, Balenziaga - Sastre (82' Baraja), Victor Perez - Omar, Oscar, Bueno (66' Pena) - Manucho (75' Guerra).
FC Barcelona: Valdes - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets, Thiago (84' Iniesta), Xavi - Pedro (90+3' Tello), Messi, Sanchez (77' Villa).
Żółte kartki: Bueno, Sereno, Sastre, Oscar (Real) oraz Thiago (Barcelona).
***
Tym razem nie Radamel Falcao, a Adrian Lopez zapewnił komplet oczek wiceliderowi Atletico Madryt. Los Colchoneros po sporych problemach dopiero na niecały kwadrans strzelili upragnionego gola, a tym samym zapewnili sobie pewne drugie miejsce na półmetku rozgrywek. Tymczasem porażki poniosły dwie inne ekipy z czołówki - Levante UD oraz Betis Sewilla. Ponownie poza składem znaleźli się kontuzjowani gracze tych zespołów - Dariusz Dudka oraz Damien Perquis.
Wcześniejsze mecze 17. kolejki Primera Division:
Rayo Vallecano - Levante 3:0 (0:0)
1:0 - Martinez 59'
2:0 - Piti 80'
3:0 - Vazquez 90'
Real Sociedad - Sevilla 2:1 (1:0)
1:0 - Vela 18'
1:1 - Medel 49'
2:1 - De La Bella 69'
Czerwona kartka: Coke /74', za drugą żółtą/ (Sociedad).
Espanyol Barcelona - Deportivo La Coruna 2:0 (1:0)
1:0 - Simao30'
2:0 - Stuani 88'
Valencia - Getafe 4:2 (3:1)
1:0 - Soldado 1'
2:0 - Jonas 7'
2:1 - Alvaro 13'
3:1 - Ricardo Costa 30'
3:2 - Alexis 60'
4:2 - Valdez 90'
Atletico Madryt - Celta Vigo 1:0 (0:0)
1:0 - Adrian 77'
Czerwona kartka: Miranda /86', za drugą żółtą/ (Atletico).
Betis Sewilla - Real Mallorca 1:2 (1:1)
1:0 - Benat 6'
1:1 - Victor 31'
1:2 - Marquez (k.) 47'