Primera Division: Real przegrał na koniec roku! Do Barcy traci już 16 punktów

Czwartą porażkę w tym sezonie ligowym ponieśli piłkarze Królewskich. Podopieczni Jose Mourinho tym razem musieli uznać wyższość Malagi!

W tym artykule dowiesz się o:

Największą niespodzianką w pierwszej jedenastce Realu Madryt była nieobecność  Ikera Casillasa, który przez ostatnie dziesięć lat był podstawowym golkiperem ekipy z Santiago Bernabeu! Zamiast reprezentanta Hiszpanii pojawił się Antonio Adan, co tylko potwierdza, że Jose Mourinho raczej w mistrzostwo już nie wierzy. Ponadto na boku obrony wystąpił nominalny pomocnik, Michael Essien.

W pierwszej połowie rezerwowy golkiper Królewskich nie musiał wykazywać się swoimi umiejętnościami. Co prawda początkowo to Malaga dominowała w środku pola, ale na żadne strzały się to nie przełożyło. Wraz z upływem czasu coraz odważniej do ataku wyruszali aktualni mistrzowie, a po dwóch błyskawicznych kontrach byli najbliżej trafienia - najpierw w idealnej sytuacji znacznie pomylił się Cristiano Ronaldo, a po chwili po lobie Angela di Marii bramkarza Malagi wyręczył jeden z defensorów.

Hit 17. kolejki w pierwszej połowie zdecydowanie zawiódł, jednak po zmianie stron od początku do ataku ruszyła Malaga i po asyście Joaquina płaskim strzałem wynik otworzył Isco, który w tym tygodniu otrzymał nagrodę dla najlepszego gracza młodego pokolenia. Po bramce dalej szaleli podopieczni Manuela Pellegriniego, a Adana starali się zaskoczyć m.in. Javier Saviola czy Joaquin.

Po stracie gola na boisku pojawili się Jose Callejon oraz Ricardo Kaka i Królewskim udało się wyrównać za sprawą samobójczego trafienia Sergio Sancheza, którego nabił leżący na ziemi Karim Benzema. Od tego momentu gospodarze zaczęli grać dość niepewnie w defensywie, ale świetnym trenerskim nosem popisał się Pellegrini, wstawiając na boisko Roque Santa Cruza. Były napastnik Bayernu Monachium w ciągu kilku chwil wpisał na swoje konto dublet i trybuny na La Rosaleda oszalały ponownie.

Aktualni mistrzowie walczyli do końca i po asyście Mesuta Oezila do siatki trafił niepilnowany Benzema. Na kolejne gole Blancos sił już jednak nie mieli, a słabe zawody rozgrywał nawet Ronaldo, który co chwila był zatrzymywany przez Ignacio Monreala czy Martina Demichelisa. Real tym samym ma już tylko dwa oczka nad Malagą, do Atletico traci 7 punktów, a do lidera z Barcelony aż 16! Dodajmy, że dla ekipy z La Rosaleda była to pierwsza wygrana nad tym rywalem od 30 lat.

Malaga CF - Real Madryt 3:2 (0:0)
1:0 - Isco 49'
1:1 - Sergio Sanchez (sam.) 64'
2:1 - Santa Cruz 74'
3:1 - Santa Cruz 76'
3:2 - Benzema 82'

Składy:

Malaga: Caballero - Jesus Gamez, Demichelis, Sergio Sanchez, Monreal - Ignacio Camacho - Joaquin (83' Seba Fernandez), Isco, Portillo (70' Iturra), Eliseu - Saviola (72' Santa Cruz).

Real Madryt: Adan - Essien, Pepe, Ramos, Arbeloa (59' Callejon) - Khedira, Alonso (77' Modrić) - Di Maria (64' Kaka), Oezil, Ronaldo - Benzema.

Żółte kartki: Ramos, Ronaldo, Pepe (Real) oraz Joaquin (Malaga).

Osasuna Pampeluna - Granada 1:2 (1:1)
1:0 - Nino 6'
1:1 - Mainz 41'
1:2 - Benitez 48'

Źródło artykułu: