Izabella Łukomska-Pyżalska: Do gotowania się nie nadaję

Izabella Łukomska-Pyżalska spędzi święta w gronie najbliższej rodziny, ale włączyła się też w organizację wieczerzy wigilijnej dla ubogich, która odbędzie się na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Mam trójkę małych dzieci, więc w zasadzie wszystko się kręci wokół nich. Na pewno odwiedzi nas gwiazdor, poczyniliśmy już odpowiednie przygotowania w tym kierunku. Jeśli chodzi o moje plany, to pojawię się na wieczerzy wigilinej dla ubogich na Międzynarodowym Targach Poznańskich. W tym roku bowiem jako Warta i Family House przyłączyliśmy się do jej organizacji - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl Izabella Łukomska-Pyżalska.

W jakim gronie spędzi święta prezes Warty? - Oprócz dzieci i męża, do stołu zasiądą także moja mama i teściowie. W sumie będzie osiem osób. Natomiast 25 i 26 grudnia czekają nas spotkania z dalszą rodziną.

Wigilia w rodzinie Pyżalskich zostanie przygotowana zgodnie z tradycją. - Przewidujemy dania typowe dla świąt Bożego Narodzenia. Na pewno pojawi się barszcz, zupa rybna i grzybowa. Na deser będą makiełki oraz seromak. Będzie też trochę urozmaicenia, ale to pod kątem dzieci. One nie zawsze jedzą smażonego karpia i kilka innych potraw. Dla najmłodszej córki przygotujemy m. in. kotleciki cielęce - dodała prezes zielonych.

Jak Izabella Łukomska-Pyżalska czuje się w kuchni? - Muszę przyznać, że do gotowania się nie nadaję i mi to nie wychodzi. Część potraw przygotuje teść, to zresztą najlepszy kucharz w rodzinie. Pozostałe zostaną dostarczone, a przyrządzi je kucharz, z którym współpracujemy też w kwestii odżywiania piłkarzy Warty - wyjaśniła.

Więcej o Warcie Poznań TUTAJ i na oficjalnej stronie klubu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×