Megasensacja z udziałem Chelsea! Bolesna porażka z QPR

Bartosz Zimkowski 02 Stycznia 2013, 22:36

Kilka zmian w składzie dokonał Rafael Benitez. Na ławce rezerwowych posadził m.in. Juana Matę czy Edena Hazarda. Na skrzydłach wystąpili Marko Marin oraz Victor Moses.

Queens Park Rangers przed tym meczem nie potrafił wygrać kolejnych 23 spotkań na wyjeździe. W całym 2012 roku ani razu nie zwyciężył na obcym terenie. W lidze zajmuje ostatnie miejsce i niewiele wskazywało na to, że na Stamford Bridge choćby zremisuje.

• Chelsea będzie miała nowego napastnika - wiadomo już jakiego

Najlepszej okazji nie wykorzystał Fernando Torres. Mając przed sobą większość bramki i ledwie kilka metrów do celu, uderzył wprost w Cesara.

QPR jednego gola zdobył 12 minut przed końcem, gdy po rzucie rożnym futbolówka trafiła przed pole karne. Tam Shaun Wright-Phillips uderzył bardzo precyzyjnie i Ross Turnbull nie potrafił zatrzymać tego strzału. Były reprezentant Anglii nie celebrował gola, ponieważ grał w swojej karierze w Chelsea. Co ciekawe, ostatnią bramkę w Premier League zdobył... 2,5 roku temu, gdy był jeszcze zawodnikiem Manchesteru City.

Goście wygrali zatem bardzo sensacyjnie, ale nadal zajmują ostatnie miejsce w lidze.

Bardzo pewnie wygrał za to Liverpool FC. Po raz drugi z rzędu zdobył trzy gole i nie stracił żadnego. Dwa trafienia zaliczył nie kto inny jak Luis Suarez. Urugwajczyk ma na koncie już 15 bramek w Premier League. The Reds ograli Sunderland 3:0.

Wyniki środowych meczów Premier League:

Chelsea Londyn - Queens Park Rangers 0:1 (0:0)
0:1 - Wright-Phillips 78'

Liverpool FC - Sunderland 3:0 (2:0)
1:0 - Sterling 19'
2:0 - Suarez 26'
3:0 - Suarez 53'

Newcastle United - Everton 1:2 (1:1)
1:0 - Cisse 2'
1:1 - Baines 43'
1:2 - Anichebe 60'