Nie są to jednak gracze pozyskani w czasie zimowego okienka transferowego. Doświadczony obrońca Jacek Popek wrócił do treningów po przerwie spowodowanej kontuzją, a młody Paweł Tabaczyński ostatnie pól roku spędził na wypożyczeniu w II-ligowym Lechu Rypin. Zawodnicy w Bydgoszczy na zajęciach będą przebywać tydzień.
- Po ostatniej przerwie świąteczno-noworocznej czuję się bardzo dobrze - ocenił krótko bramkarz Andrzej Witan. - Na pytanie o aktualną formę odpowiedział: - Forma? Ona dopiero nadejdzie. Do niej potrzeba jak najwięcej ilości zimowych treningów. - W drużynie kilku zawodników narzeka też na infekcje grypowe, które opanowały nasz kraj - dodał kierownik zespołu Maciej Kremblewski.
W Bydgoszczy na pierwszych zajęciach zabrakło młodego obrońcy Bartosza Kopacza, który przygotowania do wiosny rozpoczął z Górnikiem Zabrze. Rehabilitację po ostatnim urazie przechodzi też utalentowany pomocnik Michał Masłowski. Reszta zawodników jest do dyspozycji trenera Jurija Szatałowa. Szansę treningów z pierwszym zespołem otrzyma tez kilku graczy z IV-ligowych rezerw.
A co z potencjalnymi wzmocnieniami kadry? Właściciel klubu Radosław Osuch milczy jak grób, ale ostatnio pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu przez bydgoski zespół napastnikiem Dolcanu Ząbki, Mateuszem Piątkowskim. Od kilku tygodni na celowniku I-ligowca jest też inny napastnik Przemysław Pitry. Ten tegoroczne rozgrywki rozpoczął w GKS Katowice. Jak udało nam się dowiedzieć, lista potencjalnych życzeń Zawiszy sięga blisko dwudziestu graczy.