Mateusz Klich do Niemiec trafił półtora roku temu z Cracovii za 1,5 mln euro, ale kariery nie zrobił. Nie znalazł uznania w oczach trenera Felix Magath i nie zadebiutował w meczu Bundesligi. Co więcej - miał także problemy ze znalezieniem miejsca w składzie IV-ligowych rezerw.
Teraz jednak trenerem jest Dieter Hecking, który chce przyjrzeć się Klichowi i zabrał go na zgrupowanie do Turcji. Niemieckie media donoszą jednak, że równocześnie klub wystawił Polaka na listę transferową za pół miliona euro.
Źródło: Przegląd Sportowy