Adrian Mierzejewski nie trafi do Bundesligi. "Mamy szansę dogonić lidera"

Przed kilkoma dniami media sugerowały, że Trabzonspor może wymienić Adriana Mierzejewskiego na Erena Derdiyoka z niemieckiego Hoffenheim. Turcy nie chcą jednak pozbywać się Polaka.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Według dziennikarzy Trabzonspor i 1899 Hoffenheim miałyby wymienić się piłkarzami, którzy wyceniani są na niemal identyczne kwoty. Jak donosi portal fanatik.com.tr, takie rozwiązanie było rozważane, jednak zespół Senola Gunesa nie chciał pozbywać się Adriana Mierzejewskiego, który świetnie spisywał się w listopadzie i grudniu. Teraz Trabzonspor proponuje niemieckiej drużynie wypożyczenie Erena Derdiyoka do końca sezonu.

Sam Mierzejewski ma ambitne plany związane z obecnym pracodawcą. - Galatasaray ma nad nami w tabeli aż 9 punktów przewagi i nie jest to mało. Jeśli jednak przeciwko Antalyasporowi oraz Mersinowi (mecze w krajowym pucharze zaplanowane na 13 i 16 stycznia - przyp.red.) zagramy dobrze, możemy złapać odpowiedni rytm i przełożyć go na występy w ligowe. Wtedy będziemy mieć szansę nawet na to, by doścignąć lidera - tłumaczy 26-latek.

Reprezentacyjny pomocnik koncentruje się tylko na grze w Trabzosporze. - Trenujemy codziennie, to bardzo męczący okres, jednak myślę, że wyjdzie nam to na dobre - przekonuje Mierzejewski, który może pochwalić się w tym sezonie znakomitymi statystykami: rozegrał zaledwie 813 minut i zdołał zdobyć 5 goli oraz zaliczyć 3 asysty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×