Pierwszą decyzją nowego prezesa Legii Warszawa, Bogusława Leśnodorskiego było zwolnienie Marka Jóźwiaka. Był to jasny sygnał, że Leśnodorski sam zamierza decydować o kluczowych dla klubu transferach. Uznał również, że pięcioosobowy komitet transferowy Legii poradzi sobie tak samo dobrze bez obecności Jóźwiaka. Prezes Legii najpierw zapowiedział, że warszawski klub nie zostanie osłabiony. Zablokował transfer Rafała Wolskiego do włoskiej Fiorentiny. Teraz zamierza wzmocnić ekipę lidera tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Priorytetem jest pozyskanie napastnika Polonii Warszawa Władimira Dwaliszwiliego. Gruzin miałby zarabiać miesięcznie 100 tysięcy złotych. Istnieje również możliwość pozyskania Łukasza Teodorczyka, ale trener Jan Urban także w pierwszej kolejności widziałby w drużynie Dwaliszwiliego.
Oprócz wzmocnień, Legia musi myśleć o przedłużeniu kontraktów z dotychczasowymi zawodnikami. Na nową umowę czeka Inaki Astiz, którego menedżerowie odrzucili wcześniejszą propozycję klubu. W dalszej kolejności czekają Jakub Kosecki i Ivica Vrdoljak.
Źródło: Przegląd Sportowy