We wtorek informowaliśmy, że Lech Poznań dał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu dwójce młodych obrońców: Jarosławowi Ratajczakowi i Adrianowi Cieślakowi. Z żadnych z nich Mariusz Rumak nie wiąże przyszłości. Szanse treningów z pierwszą drużyną otrzymał za to Błażej Cyfert.
20-letni środkowy defensor ma ambitne plany i chce na dobre zadomowić się w pierwszej drużynie. W najbliższym miesiącu będzie miał okazje, aby przekonać do siebie trenera Kolejorza.
Cyfert wierzy w swoje możliwości na tyle, że na razie zdecydował się odrzucić ofertę wypożyczenia do Stali Stalowa Wola, gdzie miałby zdobywać doświadczenie dzięki regularnym występom. Młody lechita pewnie zdaje sobie sprawę, że po kontuzji Manuela Arboledy Kolejorz może potrzebować obrońców i liczy, że przy odrobinie szczęścia nadarzy się okazja do debiutu w pierwszej drużynie. Póki co musi załapać się kadry na obóz do Hiszpanii.