Nawałka wyciska siódme poty z piłkarzy Górnika

- Jestem przekonany, że po miesięcznej przerwie organizmy moich zawodników się "wyjałowią" i będą oni gotowi na ciężką pracę - mówił przed zgrupowaniem w Grodzisku Wlkp. Adam Nawałka, trener Górnika.

Doświadczony szkoleniowiec słynie z tego, że nie należy do ludzi, którzy rzucają słowa na wiatr. Adam Nawałka w drugim dniu zgrupowania, jakie Górnik Zabrze odbywa w Grodzisku Wielkopolskim zaserwował swoim podopiecznym aż cztery sesje treningowe.

Piłkarze śląskiej drużyny mimo to, że trenują raptem od kilku dni nie mogą liczyć na żaden okres wprowadzenia do pełnych obciążeń treningowych. Nie mogą też cieszyć się spokojnym snem, bo we wtorek pierwsze zajęcia rozpoczęli wczesnym świtem. O godz. 07:00 zawodnicy Trójkolorowych pojawili się już bowiem na pierwszych zajęciach, które polegały na ciągłym biegu przez ponad pół godziny.

Sztab szkoleniowy zaserwował im bowiem test zdolności aerobowej, polegący na biegu ciągłym przez 10 min., biegu zmiennym (bieg/marsz) przez 10 min. i 5-minutowym biegu "techniką" dowolną. Wszystko to jeszcze przed śniadaniem, co z pewnością dla wielu graczy drużyny z Roosevelta było trudną próbą.

Niewiele łatwiej było jednak po porannym posiłku, bo zawodnicy mogli liczyć jedynie na godzinną przerwę, po której ponownie na hali ośrodka "Groclin" odbyli trening ruchowy z elementami pracy nad techniką. - Są to jedynie początki tej pracy, bo całe jej epicentrum chcemy odbyć podczas zgrupowania w Turcji, trenując na naturalnej murawie. W Grodzisku Wielkopolskim chcemy głównie popracować nad motoryką - wyjaśnia w rozmowie z naszym portalem trener Górnika.

Kolejne zajęcia piłkarze zabrzańskiego zespołu odbyli późnym popołudniem na boisku, gdzie gracze z pola odbyli wytrzymałościowy "test Żołądzia", a bramkarze trenowali z Jarosławem Tkoczem. Zwieńczeniem zajęć była wewnętrzna gierka, która zakończyła się bezbramkowym remisem.

Po kolacji drużyna odbyła jeszcze odprawę przed środowym sparingiem z Wartą Poznań, a następnie podzielona na grupy udała się do komory lodowej i na siłownię. Elementy krioterapii pomagają piłkarzom Górnika w unikaniu mikrourazów. Nie jest tajemnicą, że zespół z Zabrza krótkie sesje w wannie z lodem odbywa w przerwie każdego domowego meczu ligowego, co pomaga im w drugiej połowie wytrzymywać trudy walki o ligowe punkty.

Mecz kontrolny z Wartą rozpocznie się o godz. 11:00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią i zostanie podzielony na cztery 25-minutowe kwarty. Trener Nawałka zamierza dać w nim szansę pokazania się wszystkim graczom testowanym.

Komentarze (0)