Kacper Przybyłko w rundzie jesiennej 2. Bundesligi rozegrał 8 meczów, pokazując się z jak najlepszej strony. 19-latkowi dawano spore szanse na regularne występy w rundzie wiosennej.
Przez najbliższe tygodnie młodzieżowy reprezentant Polski będzie jednak leczył kontuzję. Podczas pojedynku z MSV Duisburg Przybyłko doznał pęknięcia łokcia, a na jego rękę założono gips. Zawodnik natychmiast opuścił zgrupowanie w tureckim Belek i udał się na dalsze leczenie do Niemiec.
- To dla nas bardzo zła wiadomość. Prawdopodobnie konieczna będzie operacja - żałował trener Holger Stanislawski. "Kontuzja Przybyłki popsuła radość ze zwycięstwa 3:1" - skomentował portal liga-zwei.de. "Przybyłko okazał się prawdziwym pechowcem: najpierw oddał strzał w słupek, a potem doznał pęknięcia łokcia" - dodali dziennikarze.
Warto dodać, że w pełnym wymiarze czasowym wystąpił Adam Matuszczyk, który liczy na powrót do regularnych występów w lidze.