Po słabej rundzie jesiennej piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała w rundzie wiosennej czekać będzie ciężka walka o ligowy byt w T-Mobile Ekstraklasie. Po tym jak z klubu odeszło kilku kluczowych jesienią graczy, bielski klub zaczyna szukać wzmocnień.
Pierwszym zawodnikiem, który może w zimowym okienku transferowym wzmocnić zespół Górali jest Błażej Telichowski, który jesienią pełnił rolę rezerwowego w Górniku Zabrze. Doświadczony obrońca nie wybiegł w tym sezonie ani razu na boisko w lidze, rozgrywając raptem cztery mecze w drużynie Młodej Ekstraklasy.
Po zakończeniu rundy były obrońca m.in. Polonii Bytom i KGHM Zagłębia Lubin usłyszał od działaczy, że może na wiosnę poszukać nowego klubu, w którym występować ma na zasadzie wypożyczenia. "Telich" wyjechał co prawda z Górnikiem na zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim, ale w czwartek opuścił ekipę Adama Nawałki i wrócił do Zabrza, gdzie miał rozmawiać z działaczami o warunkach półrocznego kontraktu w Bielsku-Białej.
- Nie grałem w Zabrzu tyle, ile bym chciał, a jestem zawodnikiem ambitnym i zależy mi na systematycznej grze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pojawiła się taka szansa i chciałbym ją wykorzystać - wyjaśnia 29-latek.
Swojej przygody przy Roosevelta Telichowski do udanych zaliczyć nie może. W barwach śląskiej drużyny występował od roku, ale rozegrał raptem cztery mecze o punkty, strzelając w nich jedną bramkę.
Z przeprowadzką do Podbeskidzia obrońca zabrzańskiej drużyny wiąże duże nadzieje. Liczy, że działacze obu klubów szybko dojdą do porozumienia w sprawie transferu czasowego. - W ostatnim czasie przeprowadziłem wiele rozmów telefonicznych. Muszę jednak wszystko załatwić na miejscu, dlatego zdecydowaliśmy, że opuszczę zgrupowanie w Grodzisku i wrócę do Zabrza, by porozmawiać z działaczami Górnika i Podbeskidzia. Mam nadzieję, że szybko uda mi się dołączyć do nowego zespołu - puentuje gracz drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.