Mariusz Rumak dla SportoweFakty.pl: Nie miałem pojęcia, że Bereszyński negocjuje z Legią

Odejście Bartosza Bereszyńskiego do Legii wywołało w Poznaniu ogromne poruszenie. Zaskoczenia rozwojem wypadków nie kryje Mariusz Rumak, który nie wiedział, że jego zawodnik negocjuje z Wojskowymi.

- Nie miałem o niczym pojęcia. Zresztą kilka dni wcześniej sam zainteresowany poinformował mnie, że priorytetem dla niego jest Kolejorz. Te słowa mnie uspokoiły i sądziłem, że Bartosz Bereszyński pozostanie u nas. Brałem go pod uwagę przy budowaniu zespołu i to w kilkuletniej perspektywie. Cóż... Słowa to jedno, a rzeczywistość drugie. O tym, że piłkarz podpisał kontrakt z Legią dowiedziałem się bardzo późno. Nie ukrywam, że jestem ogromnie rozczarowany - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Mariusz Rumak.

Kibice Lecha są rozżaleni, a wręcz źli z powodu decyzji Bartosza Bereszyńskiego. Czy w sztabie szkoleniowym panują podobne nastroje? - Jestem spokojny, bo zawodnik ma prawo odejść. Jednak znam Bartosza od bardzo wielu lat, razem zdobywaliśmy medale mistrzostw Polski juniorów, ja go wprowadziłem do seniorskiego futbolu. Dlatego uważam, że mógł mnie wcześniej poinformować o swoich planach. Wtedy byłaby szansa porozmawiać i ocenić czy jesteśmy w stanie konkurować z propozycją Legii. Niestety o wszystkim dowiedziałem się po fakcie - zaznaczył trener.

Odejście Bereszyńskiego oznacza, że linia napadu Kolejorza została osłabiona. Czy klub zamierza wypełnić powstałą lukę? - Straciliśmy Bartosza, ale jednocześnie pozyskaliśmy Łukasza Teodorczyka. Szkoda tylko, że opuścił nas ktoś, z kim wiązaliśmy duże nadzieje na przyszłość - dodał Rumak.

"Bereś" ma jeszcze półroczną umowę z Kolejorzem, lecz wiosną w tej drużynie najpewniej nie zagra. Jednocześnie młody napastnik Polonii Warszawa ma trafić do stolicy Wielkopolski dopiero latem. - Wierzę, że poukładamy drużynę i wszystko będzie w porządku. Zresztą już sparing z Zawiszą Bydgoszcz pokazał, że obecna kadra dobrze realizuje założenia taktyczne. Natomiast nie przesądzałbym, że Teodorczyk przejdzie do Lecha dopiero po zakończeniu sezonu. Ufam, że uda się to przyspieszyć, a ponadto pozyskamy jeszcze jednego piłkarza - stwierdził Rumak.

Źródło artykułu: