Po dużej wpadce, jaką był inauguracyjny remis z Republiką Zielonego Przylądka, "Bafana Bafana" chcieli zrobić wszystko, by nie zawieść po raz drugi. Wobec tego od pierwszego gwizdka przystąpili do skomasowanej ofensywy. Długo ich poczynaniom towarzyszył chaos, ale w 30. minucie zdołali objąć prowadzenie. Wydatnie pomógł im w tym Lunguinha, który przy próbie wybicia piłki z własnego pola karnego główkował tak niefortunnie, że wyszło z tego podanie do Siyabongi Sangweniego. Stoper RPA nie zmarnował tego prezentu i soczystym strzałem z ostrego kąta zmusił Lamę do kapitulacji.
Dopiero utrata gola przebudziła Angolańczyków i zaczęli oni grać nieco odważniej. Tuż przed przerwą mieli doskonałą okazję na wyrównanie. Zupełnie niekryty na 12. metrze Mateus dostał idealne podanie, ale beznadziejnie złożył się do uderzenia i posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
"Czarne Antylopy" nie potrafiły jednak kontynuować natarcia i w drugiej części nic wielkiego nie wskórały. Z kolei gospodarze wciąż prezentowali się solidniej i stwarzali więcej sytuacji strzeleckich. Efekty nadeszły w 62. minucie, gdy Lehlohonolo Majoro podwyższył prowadzenie. Rezerwowy RPA ruszył do długiego podania, z dziecinną łatwością ograł obrońców i lekkim uderzeniem z ostrego kąta pokonał Lamę.
"Bafana Bafana" zwyciężyli ostatecznie 2:0 i awansowali na 1. miejsce w grupie A. Angola jest ostatnia.
RPA - Angola 2:0 (1:0)
1:0 - Siyabonga Sangweni 30'
2:0 - Lehlohonolo Majoro 62'
Składy:
RPA: Khune - Ngcongca, Sangweni, Khumalo, Masilela, Phala, Mahlangu (46' Letsholonyan), Furman, Parker, Rantie (58' Majoro), Mphela (78' Manyisa).
Angola: Lama - Bastos, Lunguinha, Pirolito, Dany Massunguna, Guilherme (85' Amaro), Miguel, Geraldo (46' Djalma), Dede (65' Gilberto), Mateus, Manucho.
Żółta kartka: Dany Massunguna (Angola).
Sędzia: Koman Coulibaly (Mali).