Eugen Polanski zamiast o puchary powalczy o utrzymanie, w Mainz nie płakano po Polaku

Eugen Polanski zapowiada, że pomoże 1899 Hoffenheim zachować ligowy byt. Tymczasem FSV Mainz błyskawicznie postarał się o następcę reprezentanta Polski.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Po 19. kolejkach sezonu FSV Mainz zajmuje 7. miejsce w Bundeslidze, tracąc do 5. w tabeli Schalke 04 Gelsenkirchen zaledwie "oczko". Drużyna Thomasa Tuchela ma więc realne szanse, by wywalczyć awans do Ligi Europejskiej.

Nowy zespół Eugena Polanskiego plasuje się na pozycji barażowej, a do bezpiecznej lokaty traci aż 8 punktów! - Czeka nas bardzo trudne zadanie, mam tego świadomość. Jestem jednak przekonany, że zdołamy się utrzymać, a ja dopomogę w tym drużynie - tłumaczy 26-latek.

- Polanski to zawodnik z ogromnym doświadczeniem w Bundeslidze, który idealnie potrafi realizować zadania taktyczne. Z pewnością doda nam stabilności, która w rywalizacji o zachowanie ligowego bytu jest bardzo ważna - przekonuje dyrektor sportowy 1899 Hoffenheim, Andreas Mueller.

Działacze Mainz kilka godzin po odejściu Polanskiego ogłosili pozyskanie nowego defensywnego pomocnika. Został nim uczestnik Euro 2012, Niki Zimling, który - jak się wydaje - nie jest piłkarzem słabszym od kadrowicza Waldemara Fornalika. 27-letni Duńczyk, który przybył z belgijskiego Club Brugge, podpisał kontrakt do 2017 roku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×