Piątek w Serie A: Mancini nadal nie porozumiał się z Interem, zagubiony Pato

Roberto Mancini cały czas próbuje dojść do porozumienia z Interem Mediolan odnośnie wysokości odszkodowania za rozwiązanie umowy. Dopiero po załatwieniu tej sprawy, będzie mógł podjąć pracę gdzieś indziej. Gianluca Zambrotta z Milanu wychwala Brazylijczyka Ronaldinho. Inni piłkarze Rossonerich pomagają młodemu Pato, który zupełnie nie potrafi się odnaleźć we Włoszech.

W tym artykule dowiesz się o:

Mancini nadal nie porozumiał się z Interem

Menedżer Roberto Manciniego - Giorgio de Giorgis nie wykluczył przeprowadzki swojego podopiecznego do Anglii. Były szkoleniowiec Interu Mediolan jest łączony z West Ham United. Zanim jednak zwiąże się z jakimkolwiek klubem, musi dojść do porozumienia z władzami Nerazzurri odnośnie odszkodowania za zerwanie umowy.

Mancini obok Roberto Donadoniego, Gianfranco Zoli i Paolo Di Canio jest wymieniany w gronie faworytów do objęcia "młotów".

- Roberto w West Hamie? Roberto nie rozmawia z innymi klubami, dopóki nie wyjaśni się jego sytuacja z Interem. Mancini już taki jest. Do tej pory tylko rozmawialiśmy na temat anulowania umowy, ale na razie nie ma możliwości odblokowania sytuacji. Na pewno Roberto chciałby pracować w Anglii. Nigdy tego nie ukrywał - powiedział agent trenera.

- Mancini wróci do pracy w 2009 roku? Mam nadzieję, że to nastąpi wcześniej. Roberto bardzo brakuje futbolu. Chciałby znowu trenować - dodał.

Menedżer nie omieszkał nie wspomnieć o aktualnym składzie Interu. - W poprzednim sezonie Manciniemu zarzucano, że cały czas wystawia Stankovicia i Burdisso, a wydaje mi się, że Mourinho robi dokładnie to samo... - zakończył.

Emerson: Pato po prostu potrzebuje czasu

Kiedy Brazylijczyk Pato w styczniu 2008 roku trafił do AC Milanu, wydawało się, że bardzo szybko podbije włoską Serie A. Zawodnik zatracił gdzieś jednak radość gry i entuzjazm. Koledzy z zespołu wyciągnęli do niego pomocną dłoń.

Emerson, Kaka i Dida wspierają młodszego kolegę, który na Półwysep Apeniński przyleciał zupełnie sam. Jego rodzina została bowiem w Brazylii.

- Jeśli chodzi o Pato, to potrzeba cierpliwości. On jest jeszcze bardzo młody. Przyjechał do Włoch zupełnie sam, bo jego rodzice zostali w Brazylii. Pato potrzebuje teraz wsparcia osób, które pomogą mu zrozumieć mentalność włoskiej piłki. Musimy być cierpliwi. Pato to przyszłość Milanu. Może osiągnąć naprawdę bardzo wiele, ale potrzebuje czasu - powiedział Emerson.

Gianluca Zambrotta: Ronaldinho jest najlepszy

Obrońca AC Milanu Gianluca Zambrotta uważa, że Ronaldinho Gaucho powróci do wysokiej dyspozycji i udowodni, że nadal jest najlepszym piłkarzem na świecie. Zdaniem reprezentanta Włoch, to kiedy Brazylijczyk znów zacznie grać jak niegdyś w FC Barcelonie, jest tylko kwestią czasu.

- Ronaldinho? To nadzwyczajny piłkarz, który obecnie przechodzi okres słabości. Występy, a także ciężka praca spowodują jednak, że wróci do wysokiej dyspozycji i będzie decydował o obliczu drużyny - stwierdził.

- Ronaldinho chce pokazać, że to jeszcze nie koniec i już w meczu przeciwko Bolognie grał bardzo jakościowo. Nadal jest najmocniejszy - dodał.

Ponadto skrzydłowy wypowiedział się na temat swoich występów dla popularnej Barcy. - Dwa lata spędzone w Barcelonie wspominam bardzo pozytywnie, ale chciałem wrócić do mojego kraju - zakończył Włoch.

Recoba oficjalnie pożegnał się z Serie A

Napastnik Alvaro Recoba po latach spędzonych we Włoszech zdecydował się na zmianę otoczenia. Urugwajczyk związał się umową z Panioniosem Ateny. Grecy oficjalnie poinformowali o zatrudnieniu byłego zawodnika m.in. Interu Mediolan.

Piłkarz spędzi w Grecji najbliższe dwa sezony. Wydawało się, że napastnik trafi do Anglii, do Blackburn Rovers, ale ostatecznie Lampros Choutos przekonał Recobę do związania się z Panioniosem. Obaj piłkarze mieli okazję występować razem w Interze Mediolan.

Recoba poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w AC Torino Calcio. 30. czerwca straciła ważność umowa, która wiązała go z Interem Mediolan.

Kontuzja obrońcy Sampdorii Genua

Hugo Campagnaro doznał kontuzji w spotkaniu towarzyskim, w którym Sampdoria Genua zmierzyła się z szwajcarskim Chiasso. Piłkarz z powodu problemów z prawą łydką przedwcześnie musiał opuścić boisko.

Obawiano się, że Argentyńczyk odpocznie od futbolu przez dwa miesiące, bo w poprzednim sezonie dokładnie tyle czasu potrzebował na wyleczenie podobnego urazu, ale badania wykazały, że kontuzja nie jest aż tak poważna.

Campagnaro powinien wrócić do gry za niespełna miesiąc. W chwili obecnej do dyspozycji szkoleniowca Smapdorii Genua - Waltera Mazzarriego jest tylko czwórka defensorów: Lucchini, Accardi, Gastaldello i Bottinelli.

Komentarze (0)